Podtopiony Rzeszów. 318 interwencji strażaków. Trwa usuwanie skutków burzy

Z powodu obfitych opadów deszczu rzeszowscy strażacy musieli interweniować 318 razy. Pierwsze zgłoszenia napłynęły do nich w poniedziałek po godz. 15:00.

 

– Otrzymaliśmy 318 zgłoszeń z powiatu rzeszowskiego, z czego 250 z samego Rzeszowa. W akcji brało 65 zastępów Ochotniczej Straży Pożarnej, czyli w sumie ponad 300 druhów, oraz 15 zastępów Państwowej Straży Pożarnej z 45 strażakami – informował nas we wtorek rano bryg. Grzegorz Wójcicki, rzecznik rzeszowskiej Straży Pożarnej. 

Pierwsze zgłoszenia strażacy otrzymali o godz. 15:00. – Telefony nasiliły się po 17:00. Skutki burz usuwaliśmy do 7:00. Działania polegały na przepompowywaniu rozlewisk, piwnic i pomieszczeń w budynkach gospodarczych – wylicza bryg. Wójcicki.

To jednak nie koniec prac. – Część rozlewisk zlikwidowała się sama, ponieważ woda spłynęła drożnymi kanałami spustowymi, ale zostały miejsca w domostwach i w zagłębieniach terenów, z których ze względu na wysoki stan wód gruntowych, woda nie spływa. Tam będziemy interweniować dzisiaj. Zgłoszenia otrzymujemy od rana – dodaje rzecznik rzeszowskiej Straży Pożarnej. 

„Ulice jak rzeki”

W poniedziałek po godz. 19:00 Czytelnicy Rzeszów News przesyłali do nas zdjęcia i filmy z zalanymi rzeszowskimi ulicami i posesjami. Pod wodą znalazły się m.in. aleja Sikorskiego, ulice Kwiatkowskiego i Miła, osiedla Budziwój i Biała.

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - Google NewsObserwuj nas na Google News!

Przy czym tragiczne skutki burz odczuł cały region. W ciągu ostatniej doby podkarpaccy strażacy interweniowali 640 razy. Najczęściej w powiatach: rzeszowskim, krośnieńskim, sanockim, przemyskim i przeworskim.

– Nasze działania polegały głównie na pompowaniu wody z zalanych piwnic w domach i budynkach gospodarczych, udrożnianiu przepustów drogowych – tłumaczył we wtorek rano bryg. Marcin Betleja, rzecznik podkarpackiej straży pożarnej. – Strażacy pomagali zabezpieczyć workami z piaskiem budynki narażone na podtopienie, a także usuwali połamane konary drzew i drzewa leżące na jezdniach, chodnikach i posesjach.

Mimo że deszcz ustał, a poziom wód spada, sytuacja wciąż jest poważna. Według stanu na godz. 6:40 poziom wód na Wisłoku w Rzeszowie przekroczył o 83 cm stan ostrzegawczy – wyniósł 383 cm. Stan alarmowy to 420 cm. 

Wtorek na Podkarpaciu także ma być burzowy. Meteorolodzy prognozują wysokość opadów miejscami od 20 mm do 30 mm. W trakcie deszczu będą występować burze z porywami wiatru do 65 km/h. 

(cm)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama