Zdjęcie: Maciej Brzana / Rzeszów News

– Dramat na ulicach Rzeszowa. Nie da się jechać! – zaalarmowali nas w poniedziałek po południu kierowcy. Potwierdzają to również pracownicy MPK.

„Przejazd z ul. Krakowskiej przez centrum do al. Kopisto zajmuje ok. 45 minut. Tory na ul. Langiewicza zamykane są 15 minut przed pociągiem. Wjazd na Most Zamkowy odbywa się z jednego pasa. To skandal! Niech w Urzędzie Miasta się obudzą! Tutaj nie da się jeździć! Wszystkie autobusy jadą spóźnione” – napisał do nas po godz. 16:00 jeden z kierowców. 

„Dziś, wychodząc z pracy o 15:00, jazda od ul. Czackiego do ul. Kilara przez Podpromie zajęła mi 12 minut!” – napisała do nas Ewelina, Czytelniczka Rzeszów News.

Dyspozytor Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Rzeszowie potwierdza. – Jest masakra! – mówi. – Na ulicy Hetmańskiej jest jako tako. Cała ulica Szopena stoi. Autobusy są opóźnione od 20 minut w górę. Niektóre nawet po 40-50 minut. Opóźnienia są praktycznie na wszystkich liniach – dowiadujemy się w rzeszowskim MPK. 

Ludzkie pojęcie przechodzi sytuacja na al. Powstańców Warszawy w okolicach zapory. – To, co tam się dzieje, to szkoda gadać – nie owija w bawełnę dyspozytor MPK. – Rano było jeszcze w miarę normalnie, ale prawdziwe korki zaczęły się po godz. 14:00. Ruch jest ogromny, wszyscy jadą bardzo powoli – przekazują nam pracownicy MPK. 

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - Google NewsObserwuj nas na Google News!

Podkom. Ewelina Wrona z Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie twierdzi, że po południu na terenie miasta nie doszło do jakiś zdarzeń, które mogłyby doprowadzić do tak ogromnych utrudnień w ruchu. Dlaczego więc Rzeszów jest tak zakorkowany? – Są trudne warunki na drogach, jest ślisko, kierowcy jadą wolniej – tłumaczy nam podkom. Wrona.

Do tego dochodzą godziny szczytu komunikacyjnego. – Skończył się weekend majowy, zaczęły się matury, jest zimno, wiele osób przesiadło się do samochodów – tak korki wyjaśnia nam Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa. Zapewnia, że na terenie miasta nie są aktualnie prowadzone żadne prace, który aż tak mogły wstrzymywać ruch. 

W poniedziałek na ulice Rzeszowa wyjechało ponad 200 tysięcy kierowców. 

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama