Zdjęcie: Sebastian Stankiewicz / Rzeszów News
Reklama

12-letni chłopiec trafił do szpitala w wyniku pożaru w mieszkaniu w bloku nr 33 przy ulicy Lenartowicza w Rzeszowie.

Do zdarzenia w sobotę (10 lutego), po godz. 13:00, w jednym mieszkań na trzecim piętrze. Na miejsce wezwano policję, straż pożarną i pogotowie ratunkowego. – W pożarze ucierpiał 12-latek, którego przewieziono do szpitala – mówi Bartosz Wilk z podkarpackiej policji.

– Życiu chłopaka nie zagraża niebezpieczeństwo. Nawdychał się dymów pożarowych. Ucierpiały też dwa koty, po które przyjechał pracownik schroniska „Kundelek” – mówi Tomasz Buda z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie. 

Pożar wybuchł w jednym z pokoi. Na razie nie wiadomo w jakich okolicznościach. W chwili zdarzenia, 12-latek był sam w mieszaniu. Niedługo po wybuchu ognia, do mieszkania wróciła matka nastolatka. 

Pożar został opanowany, w akcji trwającej ponad pół godziny brało udział 18 strażaków: cztery zastępy PSP i OSP Drabinianka. Mieszkanie całkowicie zostało zniszczone: jest okopcone i osmolone. W pokoju, gdzie wybuchł pożar, spaliły się meble i telewizor. 

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama