Zdjęcie: Sebastian Stankiewicz / Rzeszów News

Firma Transpol Lider zwodowała refuler na rzeszowskim zalewie. W przyszłym tygodniu wznowione zostanie wydobycie osadu. 

 

W środę Transpol Lider, który wykona wart 7,7 mln zł kontrakt na częściowe odmulanie rzeszowskiego zalewu, zwodował na nim refuler. Tym samym zakończyły się prace przygotowawcze do wydobycia osadu. 

– W przyszłym tygodniu rozpoczniemy odmulanie – twierdzi Krzysztof Gwizdak, rzecznik rzeszowskiego oddziału Wód Polskich. – Wszystko jest już gotowe: refuler, kuter, system rurociągów, taśmociąg odwadniający, geotuby – dodaje.

Firma z Inowrocławia usunie ogółem 70 tys. m sześc. osadów z dna zalewu. Zgodnie z umową ma na to czas do końca stycznia 2021 roku. 

– W międzyczasie usunięte zostaną szuwary – zaznacza Gwizdak. – Oczywiście nie doszczętnie. Mamy decyzję Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Rzeszowie, zgodnie z którą pozostawimy nienaruszone pasy buforowe trzcinowisk dla lęgnącego się ptactwa – podkreśla rzecznik Wód Polskich. 

Transporl Lider wywozi też osad, który od kwietnia zalega na brzegu zbiornika. To porządki po poprzednim wykonawcy, z którym we wrześniu Wody Polskie zerwały umowę z na odmulanie zalewu.

Większe odmulanie w przyszłym roku

Aktualnie toczy się duży przetarg na odmulanie rzeszowskiego zalewu. Wyłoniona w nim firma dokończy pierwszy etap prac, na odcinku od zapory do ul. Grabskiego przy Lisiej Górze, co oznacza usunięcie 197 tys. m sześc. osadu, które pozostaną z dwóch pierwszych cyklów pierwszego etapu prac, oraz wykonanie w całości trzeciego cyklu, czyli wydobycie 215 tys. m sześc. osadu. 

Wykonawca wybrany w dużym przetargu zrealizuje też drugi etap prac. – Wydobędzie 180 tys. m sześc. mułu na 3-kilometrowym odcinku od ul. Grabskiego do ulic Jana Pawła II i Senatorskiej – przypomina Krzysztof Gwizdak.

Jedyną firmą, która zgłosiła się do dużego przetargu, jest zwycięzca małego przetargu, czyli Transpol Lider. Wody Polskie badają jego ofertę. Opiewa ona na 55 mln zł, przekracza więc szacowaną wartość inwestycji o 16 mln zł. 

 – Liczymy, że Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska zdecyduje się dołożyć brakującą sumę – mówi Gwizdak. 

Zdjęcie: PGW Wody Polskie

(cm)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama