Jeden z najważniejszych przedstawicieli ukraińskiej sceny folkowej wystąpi w Rzeszowie. Sasha Boole 4 stycznia zagra w pubie „Underground”.

W przypadku Sashy nie chodzi o folk w tradycyjnym swetrze i z kobzą, lecz o ten z whisky, opowieściami i ciągłą podróżą. Lubisz Boba Dylana, Johnny’ego Casha albo Neila Younga? Prawdopodobnie polubisz też Sashę. Artysta gra na gitarze, banjo i harfie. Jego muzyka wypływa z amerykańskiego folku. To pierwotne, nieco brudne brzmienie.

Sasha zagrał w 2014 roku ponad 100 koncertów na terenie Ukrainy, Białorusi i Mołdawii. Jesienią wydał album „Survival Folk” i po raz pierwszy przyjechał do Polski na trzy koncerty! Wyszły tak dobrze, że agencja koncertowa Borówka Music ponownie zaprosiła Sashę do naszego kraju.

Do dzisiaj zagrał cztery swoje trasy koncertowe, ale grał też jako support takich zespołów jak CeZik & KlejNuty, Król, Lilly Hates Roses, Straight Jack Cat, Peter J. Birch, Lao Che i Strachy Na Lachy. Pora na kolejną trasę. Tym razem obejmie Polskę, ale też Czechy, Niemcy i Szwajcarię.

Sasha Boole trasę po Polsce rozpocznie właśnie od Rzeszowa. Koncert odbędzie się 4 stycznia w pubie „Undeground” przy ul. Matejki 10. Koncert rozpocznie się o godz. 20:00. Wstęp 10 zł.

(kaw)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama