Około 2 tys. porcji mięsa z pieczonego byka rozdano w niedzielne popołudnie na rzeszowskim Rynku. „Świętomięs Polski” zakończony.

Pieczenie byka na Rynku trwało 24 godziny. Zaczęło się w sobotę po godz. 15:00. Przez całą noc można było się ogrzać przy byku. Trzy osoby pilnowały pieczenia, zmieniając się co dwie godziny.

– Cały czas towarzyszyli nam bardzo mili ludzie, a od 3:00 zebrał się spory tłum. Wielu osób mówiło, że takiego grilla jeszcze w życiu nie mieli. Był śpiew i zabawa. Byk był bezpieczny. Jesteśmy bardzo zmęczeni, ale 30 godzin pracy dało dobry efekt – mówił pan Łukasz który wraz z kolegami pilnował ognia.

– Byk pieczony jest 24 godziny, aby wolny ogień mógł upiec mięso zarówno w środku, jak i na zewnątrz. Zbyt szybkie pieczenie bardzo zepsułoby naturalny smak mięsa – tłumaczył Paweł Krajmas, organizator pieczenia byka.

W niedzielę po południu zaczęło się rozdawanie mięsnych porcji. Brał w tym udział m.in. prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc. Na Rynek przyszło kilkaset osób. Niektórzy narzekali na to, że mięso było słabo przyprawione i brakowało w nim soli. Ale to był celowy zabieg organizatorów.

– Uświadamialiśmy ludziom, że, jako społeczeństwo, soli jemy za dużo. Zdecydowanie udało się pokazać naturalny, bogaty smak mięsa – wyjaśniała dr inż. Bożena Grześ z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - InstagramObserwuj nas na Instagramie!

Organizatorzy „Świętomięsa Polskiego” częstowali mieszkańców także kurczakiem w warzywach i zupą gulaszową. Wszystkiego przygotowali po ok. 2 tys. porcji.

Podczas drugiego dnia imprezy można było także porozmawiać z ekspertami ds. żywieniowych. Sporo osób pytało o mięso dobrej jakości, na co należy zwracać uwagę przy jego zakupie.

– Najczęściej walczymy z mitem, że mięso jest bogate w cholesterol. A w rzeczywistości znacznie więcej występuje go choćby w żółtku jaja. Nie musimy jeść tylko mięsa chudego. Jedzmy takie, jakie nam smakuje. Ogólna wiedza Polaków na temat wartości odżywczych nie jest zła. Zdecydowanie osoby starsze są bardziej świadome, niż młodzi ludzie – uważa dr inż. Bożena Grześ.

Podczas niedzielnej imprezy nie zabrakło też konkursów, koncertów i licznych degustacji. Po godz. 20:00 na scenie rzeszowskiego Rynku rozpoczął się koncert Krzysztof Krawczyka.

WALDEMAR BIENIEK

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama