Zdjęcie: Ewa Szyfner / Rzeszów News

Rektor Uniwersytetu Rzeszowskiego nie zgodził się, aby jego studenci wyjechali na Erasmus. Z kontrowersyjnej decyzji wycofał się dopiero po interwencji Watchdog Polska.

1 lutego ośmioro studentów Uniwersytetu Rzeszowskiego otrzymało informację, że rektor UR prof. Sylwester Czopek nie wyraża zgody na ich zagraniczne wyjazdy w ramach programu Erasmus. Swoją decyzję uzasadnił względami bezpieczeństwa. 

– Troje z naszej grupy po decyzji rektora zrezygnowało, uznając, że być może ma on rację i należy dać sobie spokój, skoro panuje pandemia – mówi nam Kamil (imię studenta zmienione na jego prośbę). – Jedna osoba otrzymała zgodę na wyjazd, bo była już zaszczepiona. Pozostali postanowili walczyć – dodaje.

Decyzję o wstrzymaniu programu studenci otrzymali w ostatniej chwili, bo zaledwie na tydzień przed ustaloną datą podróży. – Dlatego zaalarmowaliśmy Watchdog Polska – mówi nam jeden z nich.

Kierunkiem tegorocznego Erasmusa były m.in. Hiszpania i Portugalia. A to właśnie Portugalczycy najdotkliwiej odczuwają skutki pandemii koronawirusa. Po tym jak tamtejszy rząd poluzował obostrzenia na okres bożonarodzeniowy, w kraju znacznie wzrosła liczba zakażeń i zgonów z powodu COVID-19. W czwartek portugalski rząd ogłosił także paraliż służby zdrowia.

Rektor nie miał uprawnień?

Na apel studentów zareagowała Alina Czyżewska, działaczka Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska i koordynatorka Pogotowia Prawnego Kultury Niepodległej. To właśnie ona przyczyniła się do zmiany statusu Teatru Maska w Rzeszowie, po tym jak prezydent Tadeusz Ferenc próbował zablokować premierę sztuki „#chybanieja”.

Kontrowersyjną decyzję rektora UR opisała na Facebooku. – Ze strony władz uczelni to duże nadużycie. Rektor nie ma takich kompetencji, by zawiesić program, który na poziomie europejskim nadal działa – mówi nam Alina Czyżewska. – Rektor, nie wyrażając zgody na wyjazd studentów, powoływał się na rozporządzenie, które wydał we wrześniu, a w nim jest mowa o wyjazdach służbowych, a nie studenckich – tłumaczy Czyżewska. 

Alina Czyżewska poprosiła uczelnię o wyjaśnienia. „Na jakiej podstawie prawnej wydano zakaz wyjazdów w ramach programu Erasmus? Czy wydane zostało zarządzenie lub uchwała w tej sprawie? Czy odbyto jakiekolwiek narady?” – dopytywała działaczka Watchdog Polska. 

Oczekiwała też, że uczelnia przedstawi jej dokument, który upoważnia rektora do niewyrażania zgody na wyjazdy studentów, gdy nie ma ku temu obiektywnych przesłanek, takich jak zakaz opuszczania kraju lub zamknięcie uczelni goszczących. 

W trosce o bezpieczeństwo studentów

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - Google NewsObserwuj nas na Google News!

„Decyzje w niniejszej sprawie były konsultowane w dniu wczorajszym na posiedzeniu Kolegium Rektorskiego. Pod uwagę zostały wzięte m.in. aktualne informacje o sytuacji pandemicznej na świecie oraz informacje na stronie Ministerstwa Zdrowia” – broniły się władze Uniwersytetu Rzeszowskiego. 

Uczelnia tłumaczyła, że jest autonomiczną jednostką i z upoważnienia Fundacji Rozwoju Systemu Edukacji, która pełni rolę Narodowej Agencji programu Erasmus+, mogła taką decyzję podjąć. Powoływała się także na zarządzenie rektora z 30 września 2020 roku

„Władze Uniwersytetu Rzeszowskiego, biorąc odpowiedzialność za swoich studentów, jak i pracowników, mogą podjąć decyzję o wstrzymaniu wyjazdów za granicę, ze względu na ciężką sytuację pandemiczną na świecie, w trosce o bezpieczeństwo i zdrowie swoich studentów i pracowników” – argumentowały władze UR. 

„To naruszanie praw studentów”

Alina Czyżewska wskazała, że wspomniane zarządzenie rektora mówi o wyjazdach służbowych, a takim Erasmus nie jest. „Zarządzenie rektora nie może regulować kwestii, co do których nie ma on wyraźnej delegacji, a które zostały uregulowane w wyższych aktach prawnych” – komentowała działaczka decyzję uczelni.

Czyżewska zwróciła też uwagę, że odpowiedzialność, o której mówią władze uczelni, nie oznacza bynajmniej, że ma ona swobodę decyzyjną. „Wskazuje jedynie UR jako podmiot odpowiedzialny za prawidłową i zgodną z prawem realizację programu” – przypomniała.  

A jednak. Rektor się wycofał

W piątek ok. południa rektor UR postanowił wycofać się z decyzji o uniemożliwieniu studentom wyjazdu za granicę.  

„W obliczu zawirowań związanych z wyjazdami studentów w ramach programu Erasmus, pojawiających się w przestrzeni medialnej, jako osoba odpowiedzialna za funkcjonowanie Uniwersytetu Rzeszowskiego ale również, w szerszym znaczeniu, za społeczność akademicką UR, informuję, że mimo uzasadnionych obaw o zdrowie i bezpieczeństwo jej członków, szanując prawo do wolnego wyboru dorosłych ludzi jakimi są studenci znoszę ograniczenia dotyczące studenckich wyjazdów zagranicznych w ramach programów wymiany międzynarodowej” – zakomunikował prof. Sylwester Czopek, rektor UR.

(cm)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama