Zdjęcie: Materiały Zarządu Transportu Miejskiego w Rzeszowie
Reklama

Przystanki nie tylko ogrzewane, lecz także zielone pojawią się Rzeszowie do końca tego roku. W planach jest zazielenienie czterech wiat, w tym tej przy Moście Zamkowym. 

W lipcu rozpoczęły się przebudowa zatok i wymiana 27 wiat przystankowych. Za około 5 mln zł prace te wykona firma AJKWK z Krasnego. 2 mln to koszt wymiany wiat, pozostałe pieniądze pochłonie przebudowa zatok. 

Wiaty i zatoki zmodernizowane zostaną przy przystankach autobusowych na ulicach: Olbrachta, Przemysłowej, Staromiejskiej, Strączka, Strażackiej, św. Rocha, Langiewicza, Krakowskiej, Siemieńskiego, Kopisto, bł. Karoliny, Wyzwolenia, Chmaja, Krzyżanowskiego, Niepodległości, Ofiar Katynia i Paderewskiego. 

Nowe przystanki będą wykonane ze stali i aluminium oraz szyb ze szkła hartowanego, poddanego laminacji. Każda wiata zostanie wyposażona w podświetlaną gablotę z rozkładem jazdy oraz ławki. Większość nowych przystanków będzie trzymodułowa. 

To nie wszystko. – Chcemy, aby cztery przystanki były zielone – zapowiada Anna Kowalska, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego w Rzeszowie.

Które? Tego jeszcze nie wiadomo. Padają propozycję, aby zazielenić przystanek przy Moście Zamkowym (Kopisto Urząd Skarbowy), a także przy ul. Hetmańskiej na wysokości stadionu. Brane pod uwagę są też przystanki na al. Powstańców Warszawy, obok akademików Uniwersytetu Rzeszowskiego, oraz przy Filharmonii Podkarpackiej na ul. Szopena.

Zdjęcie: Materiały Zarządu Transportu Miejskiego w Rzeszowie

– Być może lokalizacja zostanie zmieniona, ponieważ zielony przystanek nie może wybiegać na ścieżkę rowerową, która jest za nim. To niebezpieczne – wyjaśnia szefowa ZTM. 

Zielonymi przystankami mają być wiaty otoczone donicami roślin. Ich liście – po specjalnych linach – będą piąć się po tylnej ścianie przystanku.

W ramach budowy Rzeszowskiego Centrum Komunikacyjnego zielone wiaty mają powstać także przy ul. Bardowskiego. Termin wykonania prac, zgodnie z umową, to koniec września tego roku.

– Z uwagi na epidemię koronawirusa termin ten trzeba było wydłużyć, o co wnioskował wykonawca. Mamy nadzieję, że całość uda się skończyć jeszcze w tym roku – mówi Andrzej Maciejko, p.o dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg w Rzeszowie.  

joanna.goscinska@rzeszow-news.pl

 

Reklama