Zdjęcie: Pani Andżelika / Czytelniczka Rzeszów News

Lekarzom nie udało się uratować życia 38-letniego mężczyzny, który ze środę na czwartek upadł na chodnik przy ul. Kolejowej w Rzeszowie.

O zdarzeniu poinformowała nas pani Andżelika, Czytelniczka Rzeszów News.

„W nocy na chodniku znaleziono mężczyznę w wieku ok. 40 lat. Nie wiem, co się dokładnie stało, ale mężczyzna leżał twarzą do dołu, był reanimowany dobre 15 minut. Strasznie to wyglądało. Mężczyzna trafił do szpitala przy ul. Rycerskiej” – napisała pani Andżelika.

Ewelina Wrona z podkarpackiej policji potwierdza, że po północy funkcjonariusze zostali poinformowani, że do szpitala przewieziono mężczyznę w nieprzytomnym stanie, który leżał wcześniej na chodniku przy ul. Kolejowej.

– Mężczyzna zmarł w szpitalu. Wstępnie wykluczono udział osób trzecich. Ciało mężczyzny zabezpieczono do badań sekcyjnych – dodaje Ewelina Wrona.

Policjanci ustalili, że tożsamość mężczyzny. To 38-letni mieszkaniec powiatu kolbuszowskiego. Na razie nie wiadomo, w jakich okoliczności upadł na chodnik.

– Zgłoszenie o zdarzeniu otrzymaliśmy od jednego z przechodniów o godz. 00:33. Ze zgłoszenia wynikało, że na chodniku leży mężczyzna z urazem głowy i jest nieprzytomny. Na miejsce wysłaliśmy karetkę pogotowia, a w międzyczasie nasz dyspozytor udzielał informacji przez telefon osobie zgłaszającej, co ma robić i jak pomóc do czasu przyjazdu karetki. Na miejscu zdarzenia byliśmy po niespełna czterech minutach – mówi Łukasz Chudzik, koordynator dyspozytorni Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Rzeszowie.

Ratownicy rozpoczęli reanimację mężczyzny. – Po 15 minutach udało się przywrócić krążenie. Mężczyzna został przewieziony do szpitala. Tam, niestety, zmarł – dodaje Łukasz Chudzik.

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama