Za „skandaliczny” i „dziwny” nazywa wyrok Sądu Okręgowego w Rzeszowie Michał Marusik, europoseł Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkego. Sąd ukarał obrońców życia za zniesławienie rzeszowskiego szpitala Pro-Familia.

Jacek Kotula i Przemysław Sycz z fundacji Pro Prawo do życia mają zamieścić przeprosiny w trzech gazetach i zwrócić szpitalowi prawie 800 zł kosztów postępowania. Wyrok Sądu Okręgowego w Rzeszowie, który zapadł w czwartek (16 października) jest nieprawomocny. Proces był utajniony. Kotula zapowiedział złożenie apelacji. Więcej o wyroku czytaj TUTAJ.

Oświadczenie w sprawie wyroku rzeszowskiego sądu wydał Michał Marusik, europoseł Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkego. Wyrok nazwał „skandalicznym” i „dziwnym”, bo zdaniem europosła „nie można w Polsce mówić, czym naprawdę jest aborcja”. Marusik uważa, że „jeszcze dziwniejsze” jest jednak to, że sąd utajnił proces.

Drastyczne złamanie zasad?

„W sposób oczywisty przecież aborcja polega na zabijaniu dzieci. Tak więc sąd zakazał mówienia – w pewnym zakresie – oczywistej prawdy. Utajnienie uzasadnienia oznacza, iż wymiar sprawiedliwości w Polsce przypisuje sobie prawo wydawania zakazów mówienia prawdy bez możliwości poznania i zrozumienia powodów takich zakazów. Poczucie elementarnej logiki i etyki nie pozwala się na to zgodzić” – czytamy w oświadczeniu europosła Marusika.

Polityk uważa, że jeżeli sąd bezprawnie utajnił proces, to wobec orzekającej w tej sprawie sędzi Magdaleny Kocój, która zabroniła mediom pokazywania swojej twarzy, „należy wyciągnąć najdalej idące konsekwencje”. Europoseł Nowej Prawicy JKM twierdzi, że w tej sytuacji sędzia dopuściła się „drastycznego złamania podstawowych zasad”.

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - InstagramObserwuj nas na Instagramie!

„Oczekuję, iż Minister Sprawiedliwości natychmiast zbada tę sprawę i jednoznacznie oznajmi, z którą sytuacją mamy do czynienia. Przede wszystkim zaś mam nadzieję, że uzasadnienie orzeczenia sądu zostanie ujawnione” – napisał Michał Marusik.

Apel do prezesa sądu

Europoseł uważa, że „wymiar sprawiedliwości przypisał sobie prawo jednostronnego, niekontrolowanego i niemożliwego do poprawnego ocenienia decydowania o sprawach mających ogólne konsekwencje moralne”.

„De facto więc sąd wkroczył nie tylko w obszar ustawowy, ale również konstytucyjny i etyczny” – twierdzi Marusik. Na swoim Facebooku europoseł zamieścił treść apelu, by wysyłano go do prezesa Sądu Okręgowego w Rzeszowie. Osoby, które podpiszą apel, chcą, by prezes osobiście przyjrzał się sprawie i „wyciągnął ewentualne konsekwencje służbowe” wobec sędzi.

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama