Reklama
Szczęśliwy finał poszukiwań 15-letniego Janusza S. z podrzeszowskiego Dynowa. We wtorek po południu chłopak został odnaleziony w Krakowie.
Janusza S. poszukiwali funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Dynowie. 15-latek we wtorek rano wyszedł z domu i miał iść do szkoły. Policjanci ustalili, że tam nie dotarł. Gdy chłopak nie wracał do domu, rodzice powiadomili policję o zaginięciu syna.
Policjanci podejrzewali, że Janusz S. wyjechał z Rzeszowa. Jak się okazało, mieli rację.
– Chłopak został odnaleziony w Krakowie przez rodziców. 15-latek jest cały i zdrowy. Rodzina wraca już do domu – poinformował nas przed godz. 17:00 Adam Szeląg, rzecznik rzeszowskiej policji.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl
Reklama
Dobrze, że się odnalazł, ale czy to nie brzmi śmiesznie?
Chłopak z podrzeszowskiego Dynowa, pojechał do szkoły pod Rzeszowem. Rodzice zgłosili zaginięcie po czym pojechali do Krakowa. Mogli jeszcze napisać, że spotkali się w aqua parku, bo to było syna marzenie, a rodzice nie chcieli go tam zabrać, więc syn wybrał się tam z kolegami xD
Skoro wiedzieli gdzie go szukać to dlaczego nie przekazali policji informacji? Skąd wiedzieli gdzie konkretnie szukać i że akuratnie w Krakowie? Jeszcze jakby w artykule było napisane, że Policja zlokalizowała nastolatka po czym przekazała informacje rodzinie to byłoby to bardziej wiarygodne.
Pojechał sobie na wagary do Krakowa. Pewnie sam by wrócił. Ale trzeba robić szum z byle powodu. Mam nadzieje, że rodzice zapłacą za ten cyrk który urządzili.
Trzy razy dziennie korekcyjny wpie*** i mu się odechce szczeniackich wygłupów.
To nie policja odnalazła? Nie ma sukcesu?
Comments are closed.