Zdjęcie: Bryksy. Na zdjęciu inwestycja "KrakoVska"

Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa, chce, by cztery działki przy ulicy Krakowskiej mogli kupić jednak wszyscy. Tymczasem mieszkańcom nie podoba się plan budowy wieżowców w pobliżu domów jednorodzinnych. 

Miał być przetarg ograniczony, ale Tadeusz Ferenc zmienił zdanie. O co chodzi? O cztery miejskie działki przy ul. Krakowskiej o łącznej powierzchni 5,81 arów naprzeciwko galerii handlowej „Nowy Świat”. Rada Miasta Rzeszowa w maju zgodziła się, by miasto działki sprzedało krakowskiemu deweloperowi Bryksy, który planuje inwestycję „KrakoVska”. 

Miasto uznało wtedy, że działki są małe, niewymiarowe i nie ma ich jak sensownie zagospodarować. Bryksy miał je kupić, bo teren wokół nich należy do niego.

– Prezydent zmienił zdanie i doszedł do wniosku, że miejskie działki muszą być wystawione na przetarg, aby wszyscy mieli równe szanse ich nabycia. Wystawimy je do sprzedaży w nieograniczonym przetargu – wyjaśnia Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

Nowa uchwała, deweloper czeka

Miasto musi teraz przygotować nową uchwałę w tej sprawie. – Trwają już nad nią prace. Uchwała zostanie przedstawiona najprawdopodobniej w czerwcowym porządku sesji – przewiduje Chłodnicki.

Czy zmiana decyzji miasta pokrzyżuje plany dewelopera? – Z informacji zawartych w BIP miasta Rzeszów wynika, że miasto wyraziło zgodę na sprzedaż bezprzetargową działek. Niemniej jednak, czekamy na opublikowanie stosownej w tej sprawie uchwały – mówi Monika Baran, kierownik działu marketingu Bryksy. 

Gdy o inwestycji zrobiło się głośno na Facebooku powstała grupa „Świadomy Obywatel Rzeszowa”, której nie podoba się planowana inwestycja. Bryksy przy ul. Krakowskiej chce wybudować dwa 17-piętrowe wieżowce i jeden 4-piętrowy biurowiec. Deweloper chce, by mieszkańcy do mieszkań wprowadzili się na przełomie 2022 i 2023 roku.

„Ni w pięć, ni w dziewięć”

Wieżowce nie podobają się jednak mieszkańcom z okolicznych domów jednorodzinnych. Na Facebooku piszą o „brutalnym zderzeniu” ich małej, osiedlowej społeczności z kolejną próbą wtłoczenia w ich przestrzeń obiektów, które „kompletnie do niej nie pasują”. 

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - Google NewsObserwuj nas na Google News!

Zdaniem mieszkańców, to nie pierwszy przypadek w Rzeszowie „betonowania każdego skrawka zieleni, które uda się przechwycić… bez ładu, bez przemyślenia, bez konsultacji…”. Na stronie „Świadomy Obywatel Rzeszowa” nie brakuje złośliwości pod adresem ratusza, że idzie na rękę deweloperom. 

„Wszak beton, smog, korki, walka o parking oraz olbrzymy „ni w pięć, ni w dziewięć” to znak tego, że żyjemy w aglomeracji” – czytamy na „Świadomym Obywatelu Rzeszowa”. Mieszkańcy szykują protest.

– Zbieramy podpisy pod petycją, rozmawiamy z radnymi i Radami Osiedla, planujemy uruchomić infolinię obywatelską, przygotowujemy się do rejestracji stowarzyszenia – mówią nam mieszkańcy domów jednorodzinnych.

–  Najsmutniejsze jest to, że zamiast być partnerami miasta w rozwoju, zostaliśmy sprowadzeni do roli numerów w statystykach miasta. Skandalem jest też to, że o inwestycji, która wpłynie dramatycznie na nasze życie, dowiadujemy się z mediów – słyszymy od mieszkańców.

Ratusz oporem mieszkańców nie jest specjalnie zaskoczony. – Przy każdej inwestycji są protesty – mówi krótko Maciej Chłodnicki.

„Starannie przemyślane” 

Bryksy przekonuje, że zawsze stara się, by jego inwestycje były spójne z sąsiedztwem. – Zawsze też dbamy, aby nasze osiedla niosły ze sobą nie tylko nowe powierzchnie mieszkalne, ale także szereg wartości dodanych, z których mogą skorzystać zarówno mieszkańcy osiedla, jak i okoliczni sąsiedzi – twierdzi Monika Baran.

– Wszystko zostało starannie przemyślane i zaplanowane – zapewnia Baran. „KrakoVska” ma być otwarta – deweloper obiecuje, że dostęp do terenu rekreacyjno-wypoczynkowego i placu zabaw mają mieć także sąsiedzi. – Dodatkowym atutem będą paczkomaty na terenie inwestycji, czy stacja ładowania samochodów elektrycznych – dodaje Monika Baran.

Bryksy twierdzi, „KrakoVska” nie będzie typową sypialnią. Na parterze wieżowców zaplanowano lokale usługowo-handlowe, z których każdy będzie mógł korzystać.

joanna.goscinska@rzeszow-news.pl

Reklama