Zdjęcie: Sebastian Stankiewicz / Rzeszów News

Marcin Warchoł, rzeszowski poseł PiS, zrzekł się funkcji wiceministra sprawiedliwości. Ale tylko na chwilę, bo ma być pełnomocnikiem rządu ds. praw człowieka.

Marcin Warchoł w poprzedniej kadencji rządu PiS był wiceministrem sprawiedliwości, formalnie był podsekretarzem stanu. Po wygranych przez PiS październikowych wyborach parlamentarnych było do przewidzenia, że Warchoł utrzyma stanowisko, należy do jednych z najbardziej zaufanych ludzi Zbigniewa Ziobro. 

Marcin Warchoł startował do Sejmu z ostatniego miejsca rzeszowskiej listy PiS, zdobył prawie 28,5 tys. głosów. Po powołaniu nowego rządu premiera RP Mateusza Morawieckiego ze strony Ministerstwa Sprawiedliwości tymczasem zniknęło nazwisko Warchoła w zakładce kierownictwa resortu sprawiedliwości. 

Dlaczego? – Aby uzyskać mandat posła, musiałem zrzec się funkcji wiceministra (podsekretarz nie może być posłem). I minister Ziobro wystąpił do premiera o powołanie mnie na sekretarza stanu – wyjaśnia nam Marcin Warchoł. Funkcji wiceministra zrzekł się kilka przed pierwszym posiedzeniem nowego rządu, które odbyło się 12 listopada. 

Marcin Warchoł ma nie tylko wrócić na stanowisko wiceministra, ale również zostać pełnomocnikiem rządu ds. praw człowieka. A właśnie to nowe stanowisko wymaga, by był nim sekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości, co potwierdza przygotowany projekt rozporządzenia, jaki w środę opublikowano na stronie Rządowego Centrum Legislacji.

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - InstagramObserwuj nas na Instagramie!

Decyzję, czy Marcin Warchoł obejmie funkcję pełnomocnika rządu ds. praw człowieka, podejmie premier RP. Pochodzący z Niska Warchoł z wykształcenia jest prawnikiem, jest członkiem Komisji Weneckiej, politycznie jest związany z Solidarną Polską. Niewiele osób wie, że w przeszłości współpracował z Unią Wolności, był także doradcą… Janusza Palikota. 

W kampanii do październikowych wyborów parlamentarnych Marcin Warchoł był wspierany przez Tadeusza Ferenca, prezydenta Rzeszowa. Warchoł nie miał lekko, był zwalczany przez regionalnych działaczy PiS. Teraz chce się jeszcze mocniej związać z Rzeszowem, niedawno w naszym mieście kupił mieszkanie, do którego ma się przeprowadzić jego rodzina. 

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl 

Reklama