Fot. Sebastian Stankiewicz / Rzeszów News. Na zdjęciu Władysław Ortyl, marszałek podkarpacki

Podkarpacie na samym dnie w liczbie osób zaszczepionych przeciwko COVID-19. Marszałek Władysław Ortyl apeluje do mieszkańców, by się zaszczepili. 

Czwarta fala koronawirusa nie ustaje, na Podkarpaciu w ostatnich dniach liczba kolejnych zainfekowanych osób dobija już do 1000, przodujemy też w liczbie zgonów. Tylko 41 procent mieszkańców województwa jest w pełni zaszczepionych przeciwko COVID-19. To najgorszy wynik w Polsce, w samym Rzeszowie zaszczepiło się 52,4 proc. mieszkańców.

Przeciwnik jest wymagający 

W piątek, podczas sesji sejmiku podkarpackiego, Władysław Ortyl, marszałek województwa, zaapelował o udział w szczepieniach. Przypomniał, że pandemia już od prawie dwóch lat „mocno utrudnia i komplikuje codzienne życie zarówno zawodowe jak i prywatne”. Wirus zabił już prawie 5,5 mln osób na całym świecie.

„Prawie każdego z nas dotknęło jego negatywne działanie. Wielu z nas chorowało, ale duża część osób musiała pogodzić się z odejściem bliskich osób” – czytamy w oświadczeniu Władysław Ortyla, przypominając, że naukowcy z najważniejszych uczelni i pracowni pracują nad najlepszą metodą, pozwalającą osłabić i zneutralizować działanie wirusa.

„Przeciwnik jest wyjątkowo wymagający, a starania naukowców utrudniają pojawiające się mutacje. Jedną z form ograniczenia negatywnego działania koronawirusa, jest program szczepień, którego organizacją zajął się polski rząd” – czytamy w dalszej części oświadczenia marszałka podkarpackiego. 

Chrześcijański wymiar

Powrót do normalności będzie możliwy, gdy osiągniemy odporność grupową (ok. 70 proc. populacji). Warunek? Jak najwięcej osób musi się zaszczepić przeciwko COVID-19. „Przyjęcie szczepionki jest przejawem szacunku do własnego zdrowia i współmieszkańców, a w wymiarze chrześcijańskim wyrazem miłości do bliźniego” – napisał Władysław Ortyl. 

Dodał, że szczepionki są powszechnie dostępne, systematycznie prowadzone są akcje szczepień. Ortyl zaapelował także do najmłodszych mieszkańców oraz tych, którzy łagodnie przeszli chorobę lub bezobjawowo, by wzięli udział w programie szczepień. „To wyraz szacunku dla własnego zdrowia, swojej rodziny i starszych pokoleń” – uważa marszałek. 

I zaapelował, by na temat szczepień brano pod uwagę opinię fachowców, uznanych autorytetów w dziedzinie medycyny, wirusologii i epidemiologii. (…) Wypowiedzi i opinie poparte są wieloletnią pracą naukową, publikacjami naukowymi oraz bogatym doświadczeniem, a także wnikliwą obserwacją rzeczywistości, która nas otacza” – dodał.

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama