Zespół policyjno-prokuratorski ustala przyczyny niedzielnego pożaru w fabryce opon TC Dębica. Straty idą w miliony złotych.
Zdjęcia: KP PSP w Dębicy, OSP Paszczyna
Jak informowaliśmy, pożar w jednej z hal produkcyjnych Firmy Oponiarskiej Dębica wybuchł tuż przed godz. 22:00. Jeszcze przed przyjazdem pierwszych ekip ratowniczych, z zakładu ewakuowało się ponad 200 pracowników. Żadnemu z nich, na szczęście, nic się nie stało.
Potężny pożar gasiło blisko 140 strażaków z kilku powiatów: dębickiego, łańcuckiego, rzeszowskiego, mieleckiego, jasielskiego, ropczycko-sędziszowskiego i leżajskiego. W kulminacyjnym momencie, w akcji brało udział 35 zastępów straży pożarnej.
– Pożar został opanowany około godz. 1:00 w nocy – mówi mł. bryg. Wiktor Porada z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Dębicy. – Spaliło się kilkanaście pras do produkcji opon. Straty idą w miliony złotych – dodaje Porada.
Szybkie opanowanie pożaru sprawiło, że ogień nie rozprzestrzenił się na pozostałą część zakładu, w którym produkowane są opony. Doszczętnie zniszczone są prasy produkcyjno-wulkanizacyjne. Przyczyny pożaru jeszcze nie są znane.
Bądź na bieżąco.
Obserwuj nas na Instagramie!– Od rana na miejscu zdarzenia pracuje zespół policyjno-prokuratorski, który wraz z biegłym z zakresu pożarnictwa ustala przyczyny pożaru – mówi asp. sztab. Jacek Bator, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Dębicy.
Choć pożar został opanowany w nocy, to na miejscu wciąż pracuje kilka zastępów straży pożarnej. – Pod maszynami są zagłębienia. Trwa wypompowywanie wody po akcji gaśniczej. To potrwa jeszcze parę godzin – przewidywał w poniedziałek rano Wiktor Porada.
Strażacy do wieczora będą też dozorować teren fabryki opon, by w innych miejscach nie pojawił się ogień.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl