– Raz jeszcze wzywam rząd do wypowiedzenia paktu migracyjnego; ścieżka jest przetarta, można go wypowiedzieć – mówił podczas wtorkowej konferencji prasowej poseł PiS, były premier Mateusz Morawiecki. – Nielegalni imigranci nie niosą dodatkowej różnorodności kulturowej, nie niosą ubogacenia Europy, a zagrożenie dla bezpieczeństwa – argumentowała podkarpacka posłanka Ewa Leniart.
Ścieżka została przetarta
Na konferencji prasowej były premier, wiceszef Prawa i Sprawiedliwości Mateusz Morawiecki wraz z posłami Pawłem Jabłońskim, Jarosławem Wieczorkiem, Ewą Leniart oraz Anitą Czerwińską sprzeciwiali się strategii migracyjnej przyjętej obecny rząd.
– Jeszcze raz wzywam do wypowiedzenie paktu migracyjnego, który został przyjęty i co do którego na ostatniej Radze Europejskiej premier zgodził się na przyspieszenie jego wdrożenia – mówił Morawiecki. Dodał, że wypowiedzenie jest możliwe i przypomniał o konkluzjach szczytów UE z 2018 i 2019 r., w których znalazły się zapisy, że w UE nie obowiązuje przymusowa relokacja migrantów do krajów członkowskich.
– Ścieżka jest przetarta (…) Można wypowiedzieć pakt migracyjny, a nie przyspieszać jego realizację – powiedział. Stwierdził też, że działanie rządu oznacza „przyspieszenie przymusowej relokacji nielegalnych imigrantów”. – Tych, których od kilku lat Łukaszenka z Putinem przywożą na Białoruś i starają się przepchać na terytorium Polski – mówił.
Tusk wprowadza w błąd opinię publiczną
W jego ocenie premier Tusk „wprowadza w błąd opinię publiczną i przedstawiając się jako ten, który na Radzie Europejskiej utrudnił nielegalnym imigrantom relokację po różnych krajach członkowskich UE”.
– Dzisiaj podpisujecie się pod paktem migracyjnym, który doprowadzi do zalania Polski nielegalną imigracją – zwrócił się do koalicji rządowej.
Morawiecki przypomniał, że PiS zaczęło zbierać podpisy w celu zorganizowania referendum ws. paktu migracyjnego, które w jego ocenie „ma być rozstrzygnięciem narodu polskiego”.
Rząd nie jest skuteczny
Poseł Paweł Jabłoński stwierdził, że skuteczność Tuska „ogranicza się do propagandy, do opowiadania co to on nie zrobił żeby zabezpieczyć Polskę”. – W aktach prawnych nie zmieniło się absolutnie nic – podkreślił poseł.
W jego ocenie Tusk „dostał na tacy” zasadę dobrowolności ws. relokacji migrantów. – Rząd Tuska z tego nie skorzystał, oni nie podnieśli tego argumentu politycznego, kiedy mogli to zrobić. (…) Nie zażądali głosowania jednomyślnego, a wreszcie nie skorzystali ze środka prawnego jakim jest możliwość zaskarżenia każdego rozporządzenia, każdej dyrektywy do Trybunału Sprawiedliwości – powiedział Jabłoński. – Brak skuteczności to jest największy grzech tego rządu w polityce zagranicznej – dodał.
Zagrożenie dla Europy
Poseł Ewa Leniart w swojej wypowiedzi zwróciła uwagę na negatywne konsekwencje, jakie może przynieść niekontrolowany napływ imigrantów z krajów afrykańskich. Jak przekonywała „napływ nielegalnych imigrantów z krajów afrykańskich powoduje bardzo poważne zagrożenie dla krajów Europy.”
– Przekonały się już o tym Niemcy, Francja, Włochy, ale też Dania i Szwecja. Bezsporne jest to, że nielegalni imigranci bardzo trudno się asymilują, zachowują własną odrębność kulturową, własną religię, w ramach swoich wspólnot podejmują różną działalność przestępczą. Nielegalni imigranci nie niosą dodatkowej różnorodności kulturowej, nie niosą ubogacenia Europy, a zagrożenie dla bezpieczeństwa.
Strategia migracyjna zmienia procedury
Rząd w ubiegłym tygodniu przyjął dokument o strategii migracyjnej „Odzyskać kontrolę. Zapewnić bezpieczeństwo. Kompleksowa i odpowiedzialna strategia migracyjna Polski na lata 2025-2030”. Zakłada ona m.in., że w przypadku zagrożenia destabilizacji państwa przez napływ imigrantów możliwe powinno być czasowe i terytorialne zawieszanie prawa do przyjmowania wniosków o azyl.
Strategia migracyjna zawiera propozycję zmiany procedur, tak, aby nie mogły być one wykorzystywane w działaniach hybrydowych, a jednocześnie uwzględniały humanitarny wymiar sytuacji na polskich granicach.
W konkluzjach do zakończonego w czwartek szczyt Rady Europejskiej podkreślono m.in., że Rosja i Białoruś oraz żaden inny kraj nie mogą nadużywać prawa do azylu. Wyrażano również solidarność z Polską i państwami członkowskimi, które stoją w obliczu wyzwań z tym związanych.
Na konferencji prasowej po zakończeniu szczytu premier Tusk podkreślał wagę tych zapisów i wskazywał na powszechne – jego zdaniem – zrozumienie problemu, przed którym stoi Polska. – To był cel, który chciałem osiągnąć – podkreślił. Jak mówił, wszyscy dyplomaci, z którymi rozmawiał, zakładali, że Polska w zakresie migracji będzie podejmować decyzje „autonomicznie”.
(red/PAP)