Zdjęcie: Pixabay

Badania histopatologiczne będą konieczne, by ustalić przyczynę zgonu 5-miesięcznej Laury z Brzezowej. Sekcja zwłok tych przyczyn nie wskazała. 

Sekcję przeprowadzono 22 sierpnia w Zakładzie Medycyny Sądowej w Krakowie. Sekcja trwała 1,5 godziny. – Nie ustalono przyczyny zgonu dziecka, konieczne są badania histopatologiczne – przekazała Grażyna Krzyżanowska, prokurator rejonowy w Jaśle.

Badania histopatologiczne to badania pod mikroskopem materiału pobranego od pacjenta. Na wyniki histopatologii czeka się wiele tygodni – nawet trzy miesiące. Histopatologia może, choć nie musi, wykazać, czy Laura miała jakieś wady wrodzone. 

Mimo, że przyczyny zgonu Laury sekcja nie wykazała, to prokuratura zna odpowiedź na inne pytania.

– Sekcja wykluczyła uduszenie, zakrztuszenie się dziecka pokarmem, nie stwierdzono też żadnych obrażeń wewnętrznych, które mogłyby wskazywać na stosowanie przemocy wobec dziewczynki – mówi nam prokurator Krzyżanowska. 

To oznacza, że aresztowani na miesiąc w poniedziałek rodzice Laury bezpośrednio nie przyczynili się do śmierci swojego dziecka. – W świetle nowych ustaleń, rozważamy złożenie wniosku o zwolnienie rodziców z aresztu – powiedziała Grażyna Krzyżanowska. 

22-letnia Klaudia W. i 24-letni Łukasz W. są podejrzani o narażenie życia 5-miesięcznej Laury na niebezpieczeństwo. W chwili zatrzymania byli pijani – matka miała 1,5 promila alkoholu w organizmie, ojciec – około promil. 

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - InstagramObserwuj nas na Instagramie!

Śmierć w trakcie snu

Mała Laura zmarła w sobotę, 19 sierpnia, w jednym z domów we wsi Brzezowa na terenie gminy Nowy Żmigród w powiecie jasielskim. Policję rano wezwała siostra ojca dziewczynki. Kobieta przyszła odwiedzić rodziców Laury, ci wtedy jeszcze spali. 

Okazało się, że dziewczynka nie daje oznak życia. Wezwani policjanci zatrzymali pijanych rodziców Laury, którzy weekend spędzili w policyjnym areszcie. W poniedziałek w jasielskiej prokuraturze przedstawiono im zarzuty, a potem aresztowano ich na miesiąc. 

Prokuratura nie wyklucza, że Laura jest ofiarą tzw. śmierci łóżeczkowej, która oznacza nagłą śmierć na pozór zdrowego dziecka poniżej 1. roku życia podczas snu. Przyczyna zgonu maluszka nie zostaje wówczas jednoznacznie ustalona. 

Rodzice Laury nie byli wcześniej notowani. Mieli dobrą opinię wśród sąsiadów. Laura była ich jedynym dzieckiem. 

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama