– Sankcje na Rosję muszą być jak najdalej idące – powiedział w środę w podrzeszowskiej Jasionce premier Mateusz Morawiecki.
W środę rano w Jasionce Mateusz Morawiecki spotkał się z Charles’em Michelem, przewodniczącym Rady Europejskiej, potem obaj pojechali na przejście graniczne Korczowa-Krakowiec.
– Dziś najważniejsza sprawa to pomóc ludziom, którzy są w potrzebie, którzy uciekają przed wojną. Wojna na Ukrainie staje się coraz bardziej intensywna, Rosjanie podchodzą pod większe miasta, dokonują zbrodni wojennych – mówił w Jasionce premier Morawiecki.
– Jesteśmy zobowiązani, żeby pomóc naszym sąsiadom i to robimy. Zorganizowaliśmy korytarz humanitarny, przyspieszyliśmy wszystkie procedury, które po naszej stronie mogliśmy przyspieszyć – kontynuował szef polskiego rządu.
Morawiecki zapewniał, że jest w stałym kontakcie z władzami Ukrainy. W środę rano rozmawiał także z premierem Australii Scottem Morisonem, by stamtąd transportować węgiel do Polski, który jest potrzebny przede wszystkim do ciepłownictwa.
Morawiecki: jesteśmy solidarni
Z Charles’em Michelem Morawiecki rozmawiał o kolejnych sankcjach na Rosję. – One muszą być jak najdalej idące, żeby powstrzymać rosyjską machinę wojenną. To niezbędne, żebyśmy mogli znowu mówić o powrocie do pokoju, do sytuacji pokojowej – mówił premier.
– Częścią sankcji ma być również blokada na różnego rodzaju węglowodory z Rosji – czyli ropę, gaz i węgiel. Raz jeszcze apeluję, żeby Komisja Europejska zdecydowała się na embargo na węgiel rosyjski – stwierdził Mateusz Morawiecki.
Premier liczy na to, że Polska nie będzie ukarana przez KE za wprowadzenie embarga na rosyjski węgiel. Charles Michel z kolei stwierdził, że najważniejsze jest wprowadzenie dotychczas uzgodnionych sankcji.
Z szefem Rady Europejskiej premier ustalał kolejne działania związane dotyczące pomocy uchodźcom z Ukrainy, którzy uciekają przed rosyjską inwazją. W czwartek Straż Graniczna poinformowała, że do Polski przedostało już ponad 400 tys. osób.
– Większość z tych osób deklaruje, że będzie chciała wrócić jak tylko na Ukrainie zapanuje pokój. Róbmy wszystko, żeby pomagać ludziom w potrzebie. Tacy jesteśmy my Polacy – pomagamy i jesteśmy solidarni – mówił premier Morawiecki.
Michel: musimy być z Ukraińcami
Charles Michel powiedział, że Komisja Europejska już zarezerwowała 500 mln euro na pomoc humanitarną dla uchodźców z Ukrainy. Szef Rady Europejskiej dodał, że Ukraińców należy ugościć i zapewnić im wsparcie.
– Bardziej niż kiedykolwiek musimy być razem z Ukraińcami – mówił Michel. Chwalił Polskę za to, że pracuje bardzo ciężko, by „zagwarantować bezpieczne przejście Ukraińcom, zarówno obywateli Europy, jak i innych krajów, bez jakiekolwiek dyskryminacji”.
Charles Michel przewiduje, że w najbliższe godziny i dni związane z ewakuacją uchodźców z Ukrainy będą „bardzo ciężkie”.
(ram, la)
redakcja@rzeszow-news.pl