Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa, podjął decyzję, że prezesi Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej oraz Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji zostaną odwołani ze stanowisk.
– Prezydent podjął decyzję, aby zwolnić z pracy prezesów MPWiK i MPEC. Od pół roku w kranach pojawia się woda o brudnym zabarwieniu. Ona nie jest niezdatna do picia, ale prezydentowi strasznie zależało na tym, żeby woda była czysta – mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prasowy prezydenta Rzeszowa.
Ferenc stracił cierpliwość
Ratusz twierdzi, że prezes MPWiK Adam Tunia i prezes MPEC Józef Wicher już wcześniej dostali nagany za problemy z wodą.
– Nagany nie pomogły, prezydent stracił cierpliwość i podjął decyzję o zwolnieniu z pracy obu prezesów. Prezydent podjął też decyzję, żeby od mieszkańców nie pobierać opłat za okres, w którym leciała brudna woda. Wspólnoty mieszkaniowe lub administracja będą informować za jaki to będzie okres – mówi Chłodnicki.
Urzędnicy przyznają, że problem z wodą w Rzeszowie pojawiał się co jakiś czas na osiedlach Baranówka i Nowe Miasto od ok. pół roku. Od paru dni skargi zaczęły się nasilać. Mieszkańcy zgłaszali się m.in. do Rzeszów News przesyłając do naszej redakcji zdjęcia i filmy brudnej wody. O problemie pisaliśmy TUTAJ, TUTAJ i TUTAJ.
„Urząd Miasta Rzeszowa wysyła SMS-y o cenach paliwa, imprezach w mieście, a nie potrafi wysłać info, że jego MPEC wyłącza ciepłą wodę” – napisał na Twitterze pan Dariusz, jeden z Czytelników Rzeszów News.
„Niestety, mimo zapewnień MPEC o intensywnym czyszczeniu sieci, ciepła woda w kranie na ul. Paderewskiego na Nowym Mieście jest koloru ciemnego piwa” – napisał w e-mailu do naszej redakcji pan Dariusz.
Za dostarczanie wody do mieszkań w Rzeszowie odpowiada Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji, MPEC z kolei za ciepłą wodę. Administracje spółdzielni mieszkaniowych skarżyły się, że obie spółki miejskie przerzucały się odpowiedzialnością za fatalną jakość wody.
Bądź na bieżąco.
Obserwuj nas na Instagramie!Przyczyny wciąż nieznane
Robert Nędza, dyrektor ds. technicznych w MPWiK, mówi, że ich spółka robi teraz co może z MPEC, by problem rozwiązać. Wciąż nie wiadomo, co jest przyczyną, że z kranów na rzeszowskich osiedlach leci brudna woda.
– Mamy wyniki badań z sanepidu. Woda spełnia normy jakości. Płuczemy wodę w instalacjach wewnętrznych i wymiennikowni. Nie wiemy jeszcze, co jest przyczyną obecnego stanu. W czwartek spotykamy się z ekspertami Politechniki Rzeszowskiej, żeby pomogli nam ustalić, gdzie leży przyczyna problemów i jak ich uniknąć w przyszłości. Szacujemy, jaka jest skala problemów, by mieszkańcy otrzymali rekompensaty – mówi Robert Nędza.
Decyzje o odwołaniu prezesów obu spółek zaskoczyły pracowników MPEC i MPWiK. – Te informacje spadły na nas, jak grom z jasnego nieba. Nie przerzucamy się piłeczkami, staramy się wspólnie rozwiązać problem – mówią pracownicy MPWiK.
Służby twierdzą, że problem z jakością wody pojawia się po jej podgrzaniu przez MPEC.
SABINA LEWICKA, KRZYSZTOF WÓJCIK
redakcja@rzeszow-news.pl
Brudna woda na os. Nowe Miasto