Ratusz promuje Ewę Leniart. Będzie konkurs na urządzenie brzegu Wisłoka

Przestrzeń miejska wciąż numerem jeden w kampanii wyborczej na prezydenta Rzeszowa. Ratusz pod wodzą Marka Bajdaka chce wydać 60 tys. zł na konkurs, który wyłoni najlepszą pracę na zagospodarowanie prawego brzegu Wisłoka. 

 

Marek Bajdak, pełniący funkcję prezydenta Rzeszowa od 25 lutego, przyłącza się do kampanii wojewody Ewy Leniart, popieranej w wyborach przez PiS. W środę oboje pojawili się nad Wisłokiem niedaleko kładki, łączacej bulwary z osiedlem Nowe Miasto.    

Bajdak zapowiedział, że do końca kwietnia zostanie ogłoszony konkurs na najlepszą pracę na zagospodarowanie prawego brzegu Wisłoka – od zapory aż do mostu Zamkowego. Ratusz zamierza na konkurs przeznaczyć 60 tys. zł. 

Zatrzymać „betonową” politykę

W teorii do urządzenia jest 10-hektarowy teren (obszar o długości ok. 1 km i szerokości blisko 100 m). Działki w większości należą do miasta. Reszta jest w prywatnych rękach. Miasto chciałoby grunty docelowo przejąć lub odkupić za stosunkowo niewielkie pieniądze.

Temat zagospodarowania brzegów Wisłoka od dawna wywołuje emocje. Regularnie wybuchają protesty przeciwko stawianiu bloków na terenach przybrzeżnych. Były prezydent Tadeusz Ferenc jest oskarżany o to, że deweloperom zagwarantował raj. 

Teraz politycy codziennie mówią o potrzebie zachowania zieleni i końca „betonowej” polityki w mieście. – Mieszkania, które byłyby budowane w takiej betonowej pustynii, już nie znalazłyby nabywców – uważa Marek Bajdak.

Przyjazny dialog z deweloperami 

Stąd pomysł, by ratować wolne miejsca i przeznaczyć je na rekreację. Konkurs na urządzenie prawego brzegu Wisłoka ma w tym pomóc. – Chciałbym, żeby w komisji zasiadali ludzie o uznanych nazwiskach w urządzaniu zieleni i urbanistyki – mówi Bajdak. 

Podkreśla, że „impuls do działań” dostał od Ewy Leniart. Oboje niedawno spotkali się ze środowiskiem deweloperów i przekonywali ich, że miasto bez zieleni i terenów wypoczynkowych skończy się katastrofą. 

– Ta polityka musi wyglądać inaczej – twierdzi Marek Bajdak.

Zapewnia, że rozmowy z deweloperami mają charakter „przyjaznego dialogu”. Konsensus ma sprawiać, że miasto nie będzie miało związanych rąk, deweloperzy z miejsca nie staną się wrogami, a na kompromisie skorzystają wszyscy mieszkańcy. 

Mała architektura przy Wisłoku

Podobno deweloperzy są gotowi wziąć na plecy część ciężaru finansowego i zrealizować nowe wizje ratusza. Jacy deweloperzy są na to gotowi? Nie wiadomo, bo ani Marek Bajdak, ani Ewa Leniart nie zdradzili, z kim dokładnie rozmawiali. 

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - Google NewsObserwuj nas na Google News!

Prawy brzeg Wisłoka ma tętnić małą architekturą, np. piaskownicami, placami zabaw dla dzieci, siłownią plenerową, a nawet fontanną. Ratusz liczy, że konkurs pokaże, jak najlepiej wykorzystać przybrzeżne tereny. Przeszkodą nie jest nawet to, że to teren zalewowy. 

– Straty po powodzi będą łatwe do usunięcia – twierdzi Marek Bajdak. Niedowiarkom rzuca taki argument: – W centrum miasta nie widzę innego 10-hektarowego terenu na takie przedsięwzięcie. 

Leniart: nowa jakość rozwoju

Ewa Leniart mówi, że prawą stronę Wisłoka uda się przeznaczyć na rekreację i wypoczynek, mimo że na wielu terenach wydano już zgody na mieszkaniowe inwestycje. – Tych decyzji nie da się już zmienić – ubolewa Leniart. 

Ale twierdzi, że „dobry, konstruktywny dialog” z deweloperami jest w stanie uratować zielone tereny, które nie zostały zabetonowane. – To początek nowej jakości rozwoju Rzeszowa – ogłosiła Ewa Leniart.

Nie zraziła się, gdy wizualizacje na sztalugach za jej plecami przewróciły się. – Wiatr wyraźnie nam sprzyja – skomentowała.

Co z Architektem Miejskim? 

Konkurs na urządzenie terenów przy Wisłoku wpisuje się w plan Marka Bajdaka, który zapewnia od dawna o konieczności uporządkowania przestrzeni miejskiej. W strukturach ratusza ma zostać utworzone stanowisko Architekta Miejskiego

Bajdak twierdzi, że dostał już pierwsze nazwiska osób, które mają zasiadać w zespole pracującym nad kompetencjami Architekta Miejskiego. Rzeszowski oddział Architektów Polskich wytypował dwie osoby: jego prezesa Piotra Rzeźwickiego i Maciej Trybusa. 

Jest jeszcze trzecia osoba. To dr Jacek Strojny, lider ruchu miejskiego Razem dla Rzeszowa, który w kampanii wyborczej sprzyja Ewie Leniart. Prawdopodobnie skład zespołu będzie jeszcze poszerzony o reprezentanta ratusza. 

Na Architekta Miejskiego ma być ogłoszony konkurs. Kiedy? Nie wiadomo. 

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama