Zdjęcie: Tomasz Modras / Rzeszów News

Do 5 lat więzienia grozi 39-letniemu Piotrowi Z., który jest podejrzany o przyczynienie się do śmierci 78-letniego mężczyzny podczas libacji alkoholowej w Rzeszowie. 

Piotrowi Z. został postawiony zarzut z artykułu 157. Kodeksu karnego, który mówi o spowodowaniu naruszeń czynności narządu ciała lub rozstroju zdrowia. To przestępstwo zagrożone karą od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności. 

39-latek po przesłuchaniu został zwolniony do domu. Prokuratura zastosowała wobec niego dozór policji, Piotr Z. ma się dwa razy w tygodniu stawiać w najbliższej jednostce policji. Prokuratorskich zarzutów nie dostał 52-letni właściciel mieszkania, w którym doszło do tragedii. Mężczyzna został przesłuchany w charakterze świadka. 

W piątek została wykonana sekcja zwłok 78-letniego Edwarda P.

– Oficjalnej opinii jeszcze nie mamy. Na tym etapie nie można wykazać związku zachowania sprawcy a skutkiem w postaci zgonu. Zostały zlecone badania toksykologiczne, by wykazać, czy przyczyną śmierci mężczyzny nie mógł być nadmiar alkoholu – mówi Artur Grabowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie. 

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - Google NewsObserwuj nas na Google News!

Do tragedii doszło w miniony czwartek ok. godz. 19:00 w bloku nr 24 przy ul. Broniewskiego w Rzeszowie. 52-letni właściciel mieszkania pił alkohol z Edwardem P. Niedługo później dołączył do nich Piotr Z. Między nim a 78-latkiem doszło do awantury, a potem szarpaniny.

Jak ustalili śledczy, 39-latek kilka razy uderzył ręką w twarz Edwarda P. Poszkodowany osunął się na podłogę, źle się poczuł. Do mieszkania wezwano karetkę pogotowia. W trakcie reanimacji P. zmarł. Policjanci zatrzymali zarówno właściciela mieszkania, jak i Piotra Z. 52-latek trafił do izby wytrzeźwień, a Z. do policyjnego aresztu. 

Po piątkowych przesłuchaniach prokuratura zdecydowała się postawić zarzuty tylko Piotrowi Z. Trwają ustalenia, co było przyczyną awantury podczas libacji. Nieoficjalnie mówi się, że 39-latek zaatakował Edwarda P., bo ten rzekomo ukradł mu telefon komórkowy. Prokuratura nie wyklucza, że w trakcie śledztwa Piotrowi Z. mogą być zmienione zarzuty. 

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl 

Reklama