Dramat w rzeszowskim parku Olszynki. 14-letni rowerzysta, po skoku na sztucznie uformowanym pagórku, stracił panowanie nad rowerem i upadł. 14-latek nie przeżył.
Do tragedii doszło we wtorek po godz. 16:00. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 14-letni rowerzysta, w trakcie zabaw z kolegami na sztucznie uformowanych pagórkach, wykonał skok, po którym stracił panowanie nad rowerem i upadł na ubitą ziemię.
– W wyniku zdarzenia doznał poważnych obrażeń i karetką został przewieziony do szpitala. Pomimo podjętej reanimacji, chłopiec zmarł – poinformował Tomasz Drzał z Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie. Okoliczności tragedii wyjaśniają policja i prokuratura.
Policjanci do rodziców i opiekunów apelują, by rozmawiali ze swoimi dziećmi o zasadach bezpieczeństwa. Obecne przepisy ruchu drogowego nie zawierają zapisów dotyczących korzystania przez rowerzystów z kasków ochronnych ani kamizelek odblaskowych.
Bądź na bieżąco.
Obserwuj nas na Google News!– Zakładając kask chronimy głowę przed groźnymi urazami. Kamizelka odblaskowa sprawia, że jesteśmy widoczni dla innych kierowców, zwłaszcza, gdy panują trudne warunki atmosferyczne – przypominają policjanci.
Zwracają też szczególną uwagę na to, że bardzo niebezpieczna jest także jazda w słuchawkach. – Nie słysząc, co się wokół nas dzieje, możemy nie być w stanie w porę zareagować – dodają funkcjonariusze.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl