Na polecenie prokuratora, policjanci zatrzymali 42-letniego kierowcę ukraińskiego autokaru, który w piątek w nocy w Leszczawie Dolnej w powiecie przemyskim spadł ze skarpy. Nie żyją trzy osoby.
Kierowca na razie został zatrzymany do wyjaśnienia. Nie ma jeszcze decyzji, czy zostaną mu przedstawione zarzuty, a jeśli tak, to jakie.
– Trwają przesłuchania osób, które już opuściły szpital. Przesłuchania nadzoruje prokurator. Odbywają się one z udziałem biegłego z zakresu języka ukraińskiego – mówi Marta Fac z Komendy Miejskiej Policji w Przemyślu.
Policjanci wciąż ustalają tożsamość osób, które zginęły w wypadku. Wiadomo, że wśród ofiar śmiertelnych nie ma dzieci, im nic poważnego się nie stało. Autokarem podróżowały 54 osoby, w tym dwóch kierowców. Wszyscy są obywatelami Ukrainy. Jechali ze Lwowa na wycieczkę do Wiednia. Wśród 54 osób było 11 dzieci.
Wypadku nie przeżyły trzy osoby (dwie kobiety i mężczyzna), pozostałe przewieziono do kilku podkarpackich szpitali. – 32 osoby do Przemyśla, siedem do Sanoka, pięć do Ustrzyk Dolnych, po trzy do Jarosławia i Leska i jedną do Brzozowa. Jedna z kobiet, która trafiła do szpitala w Sanoku, z uwagi na poważny uraz kręgosłupa czeka na transport do Mielca – dodaje Marta Fac.
Do tragedii doszło w piątek kilka minut po godz. 22:00 na drodze krajowej nr 28. Pomiędzy Leszczawą Dolną i Kuźminą w gminie Bircza (pow. przemyski) na ostrym zakręcie autokar wypadł z drogi, przebił bariery energochłonne, spadł z kilkunastometrowej skarpy w dół, a na samym końcu dachował.
DK 28 relacji Przemyśl – Sanok była zablokowana przez kilkanaście godzin. Autokar, którym podróżowali Ukraińcy, w sobotę został wyciągnięty. Utrudnienia w ruchu zakończyły się w sobotę o godz. 13:45. Informacji o osobach poszkodowanych w wypadku udziela Konsul Honorowy Ukrainy w Przemyślu, tel. 784 138 555.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl