Zdjęcie: Pixabay

Do trzech razy sztuka – z takiego założenia wyszedł rzeszowski magistrat i po raz trzeci ogłosił przetarg na wybór firmy, która będzie odbierać śmieci z terenu Rzeszowa.

Do dwóch poprzednich przetargów stawała tylko jedna firma – Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej. MPGK za każdym razem oferowało stawki nie do przyjęcia dla ratusza. Za pierwszym razem 49 mln zł, za drugim – 46 mln zł.

Tym razem ratusz liczy na to, że stawka, którą zaproponuje MPGK będzie przystępniejsza, ponieważ śmieciarki, zgodnie z uchwałą Rady Miasta, mają wykonywać mniej kursów. Taki zabieg ma obniżyć cenę odbioru śmieci od mieszkańców przy zachowaniu segregacji odpadów na pięć frakcji, wymuszone rozporządzeniem z 2016 roku ministra środowiska.

Ratusz na oferty w nowym przetargu czeka do 26 marca. Umowa ze zwycięską firmą zostanie podpisana do 31 grudnia br. Do końca marca mieszkańcy będą płacić za odbiór śmieci tak jak do tej pory. Podwyżki mogą obowiązywać od 1 kwietnia. Jeszcze nie wiadomo, o ile więcej wzrosną stawki. 

Umowa ze zwycięską firma ma być podpisana do 31 grudnia br. A co potem? Miasto dalej będzie się zastanawiało, co zrobić, aby mieszkańcy Rzeszowa płacili jak najmniej za odbiór śmieci.

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - InstagramObserwuj nas na Instagramie!

Ratuszowi chodzi po głowie pewien pomysł. Do tej pory MPGK w ramach jednej umowy z miastem odbierało śmieci nie tylko od samych mieszkańców Rzeszowa, ale także od instytucji publicznych, np. szpitali. Ratusz chciałby to zmienić.

– Chodzi o to, aby każda instytucja sama organizowała przetargi i sama negocjowała stawki za odbiór od nich śmieci – mówi Andrzej Gutkowski, wiceprezydent Rzeszowa. Taki plan wymaga jednak ustawowych zmian. Nowe zasady mogłyby obowiązywać najwcześniej w przyszłym roku. 

(jg)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama