Zdjęcie: Platforma Obywatelska Region Podkarpacki

– Nie ma żadnego uzasadnienia dla ułaskawienia katów. Doprowadzimy do ujawnienia wszystkich procesów ułaskawień – zapowiedział w sobotę w Rzeszowie Borys Budka, lider Platformy Obywatelskiej. 

W piątek na rzeszowskim Rynku Zbigniew Ziobro bronił prezydenta Andrzeja Dudy przed atakami za ułaskawienie pedofila. Na reakcję opozycji nie musieliśmy długo czekać. W sobotnie popołudnie do stolicy Podkarpacia przyjechał szef PO. Ministrowi sprawiedliwości wytknął hipokryzję, a urzędującemu prezydentowi służalczość. 

Sobota dla Rafała, nie dla Podkarpacia

Borys Budka pojawił się w weekend na Podkarpaciu, by wesprzeć akcję „Sobota dla Rafała”. W jej ramach działacze i sympatycy KO podróżują po naszym regionie i przedstawiają program wyborczy Rafała Trzaskowskiego. Do południa odwiedzili m.in. Jasło, Krosno i Strzyżów. – Pokazujemy, jak ważne jest dla nas piękne Podkarpacie – podkreślał Budka. 

O samym jednak województwie i potrzebach jego mieszkańców mówił niewiele. O Podkarpaciu wspomniał nawiązując do Stanisława Piotrowicza, byłego PRL-owskiego prokuratora z Krosna, długoletniego posła PiS, którego partia Kaczyńskiego wywindowała na sędziego Trybunału Konstytucyjnego. 

– To hipokryzja, że o walce z pedofilią mówi się w regionie, z którego pochodzi prokurator stanu wojennego Stanisław Piotrowicz, który zasłynął z bulwersującego uzasadnienia umorzenia sprawy przeciwko pedofilowi z Tylawy – przypominał szef PO.

Chodziło o ks. Michała M., który w 2004 r. został skazany za molestowanie seksualne sześciu dziewczynek. Piotrowicz  w 2001 r., jako ówczesny prokurator rejonowy z Krosna, „rozgrzeszał” duchownego z przestępstw pedofilii. 

„Dzieci spontanicznie przybiegały do niego, obejmowały go. On również dzieci przytulał do siebie, głaskał. Zdarzało się tak, że pocałował” – mówił wtedy Piotrowicz.

„Ziobro to hipokryta”

Borys Budka, w przeszłości minister sprawiedliwości w rządzie PO-PSL, podczas sobotniej wizyty w Rzeszowie komentował słowa Zbigniewa Ziobry, który w piątek w Rzeszowie powiedział, że Andrzeja Duda, ułaskawiając pedofila, „postąpił szlachetnie”

– To wyjątkowa hipokryzja, gdy o walce z pedofilią mówi człowiek, na którego wniosek prezydent Andrzej Duda ułaskawił skazanego za pedofilię. To wyjątkowa hipokryzja, gdy o walce z pedofilią mówi człowiek, który zamiast doprowadzić do podwyższenia kar za tego typu przestępstwa, doprowadził do uchwalenia wadliwego kodeksu karnego, zaskarżonego przez prezydenta Polski do Trybunału Konstytucyjnego – punktował lider opozycji.

Zdaniem Budki, bulwersujące jest, że Duda mówi o umacnianiu polskiej rodziny, podczas gdy jego środowisko polityczne zaprzestało finansowania „Niebieskiej Linii”. – Ziobro mówi o rejestrze pedofilii, a człowiek, który w tym rejestrze figurował, na jego wniosek otrzymał łaskę prezydenta – stwierdził Budka.

Szef PO zaznaczył też, że państwo ma obowiązek walczyć z przestępstwami seksualnymi i  stawać po stronie ofiar.

– Nie ma żadnego uzasadnienia dla ułaskawienia katów. Doprowadzimy do ujawnienia wszystkich procesów ułaskawień. Przekonamy się, czym kieruje się prezydent, gdy ułaskawia człowieka, który dopuścił się najgorszych przestępstw wobec własnego dziecka – deklarował Budka.

Duda ma przeprosić

Borys Budka publicznie zażądał przeprosin od prezydenta Andrzeja Dudy za „haniebny akt łaski wobec osoby skazanej za pedofilię”.

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - InstagramObserwuj nas na Instagramie!

– Prezydent powinien wytłumaczyć wyborcom, dlaczego ma problemy z seksualnością. Dlaczego co drugi dzień wraca do tematu – zwracał uwagę Budka. – Jestem dumnym ojcem, potrafię wychowywać swoje dziecko zgodnie z przekonaniami, ale jestem odpowiedzialny za ich bezpieczeństwo. Dobra edukacja seksualna to gwarancja, że nie powtórzy się przypadek z Tylawy, że nie będzie przypadków, w których dziecko nie wie o złym dotyku.

Zdaniem szefa PO, prezydent powinien zapewnić dzieciom nowoczesną edukację dla dzieci. 

Duda wyprowadzi Polskę z UE?

Według Budki stabilność gospodarcza i rozwój infrastruktury w Polsce to w dużej mierze zasługa Unii Europejskiej. Zaznaczył przy tym, że nie może ona być traktowana jak bankomat, ale jak wspólnota wartości. 

– Najważniejsi politycy obecnej władzy wstydzą się Unii. Krystyna Pawłowicz, którą Andrzej Duda wpuścił do Trybunału Konstytucyjnego, nazwała flagę UE szmatą – wytykał szef PO, po czym przypomniał, że urzędujący prezydent jako europarlamentarzysta zasiadał we frakcji konserwatystów z Brytyjczykami, którzy doprowadzili do Brexitu. 

– Andrzej Duda musi jasno powiedzieć, czego chce. Czy chce dalszej integracji z UE, czy chce silnej Polski w UE. A może chce wyprowadzenia Polski z UE, tylko boi się o tym głośno powiedzieć? – pytał Budka.

Kaczyński rządzi i nie szanuje Dudy

Jak przekonywał Borys Budka, przez ostatnie pięć lat Andrzej Duda pełnił urząd wiceprezydenta. – Wiemy doskonale, kto w Polsce jest prezydentem, premierem, marszałkiem Sejmu. To Jarosław Kaczyński. Bez jego zgody Andrzej Duda nie podejmie żadnej decyzji.

Budka przypomniał też wydarzenia z krakowskiego Wawelu, podczas których Jarosław Kaczyński nie podał dłoni Andrzejowi Dudzie. – To było ugodzenie w prestiż urzędu. Prezydent musi być szanowany, również przez swój obóz polityczny. Rafał Trzaskowski to gwarancja silnej i niezależnej prezydentury. 

– Duda nie jest wiarygodnym prezydentem. Nie spełnia obietnic. Co z równymi dopłatami dla rolników? Co z podwyższeniem kwoty wolnej od podatku? Co z obniżeniem VAT-u? Partyjni koledzy odrzucają propozycje prezydenta – denerwował się Budka.

Jako jaskrawy przykład kompromitacji Dudy podał obsadzenie Jacka Kurskiego na doradcę prezesa TVP. – Nikt nie posłuchał sprzeciwu prezydenta. 2 mld zł wydano na nienawiść, hejt i dzielenie Polaków – uważa szef PO.

Trzaskowski odpartyjni kancelarię

– Znam Trzaskowskiego od wielu lat. To silna osobowość. To człowiek, który w sposób niezależny, obiektywny i rzetelny będzie pełnił swój urząd – zapewniał Borys Budka. 

Rafał Trzaskowski, kandydat Koalicji Obywatelskiej w wyborach prezydenckich, obiecał, że nikt z legitymacją partyjną nie będzie mógł pracować w Kancelarii Prezydenta RP. – Prezydent ma być prezydentem wszystkich Polaków. Prezydent nie może być wzywany na dywanik na Nowogrodzką – potwierdził Budka.

Na pytanie, czy bezpartyjna Kancelaria Prezydenta RP poparta zostanie odpowiednią ustawą, Budka odparł, że to niepotrzebne. – Nie potrzeba żadnego prawa, gdy ktoś jest przyzwoity. Wystarczy mieć siłę – odpowiedział szef PO.

marcin.czarnik@rzeszow-news.pl

Reklama