Zdjęcie: Pixabay

Po pięciu dniach przebywania w areszcie, 22-letnia Klaudia W. i 24-letni Łukasz W., rodzice nieżyjącej 5-miesięcznej Laury z Brzezowej, wrócili do domu. 

O zwolnieniu z aresztu małżeństwa poinformowała nas Grażyna Krzyżanowska, szefowa Prokuratury Rejonowej w Jaśle, która prowadzi śledztwo w sprawie śmierci dziewczynki. To prokuratura wystąpiła o zwolnienie 22-letniej Klaudii W. i Łukasza W. z aresztu. 

– Areszt uchylono im 23 sierpnia. Sekcja zwłok nie wskazuje, by rodzice przyczynili się do śmierci dziecka – tłumaczy prokurator Grażyna Krzyżanowska. 

Łącznie z okresem zatrzymania tuż po zdarzeniu, Klaudia W. i Łukasz W. w areszcie spędzili pięć dni. – Zarzutów im nie modyfikowaliśmy – dodaje szefowa jasielskiej prokuratury, która czeka na wyniki badań histopatologicznych. 

Grozi im do 5 lat więzienia

Klaudia W. i Łukasz W. są podejrzani o narażenie życia 5-miesięcznej Laury na niebezpieczeństwo, grozi im do 5 lat więzienia. Dziewczynka zmarła 19 sierpnia w jednym z domów we wsi Brzezowa w podjasielskiej gminie Nowy Żmigród

Feralnego dnia, małżeństwo W. rano odwiedziła siostra ojca Laury. Dziewczynka nie dawała oznak życia. Wybudzeni przez ciocię rodzice byli pijani – matka miał ok. 1,5 promila alkoholu w organizmie, ojciec – około promil. Oboje zostali zatrzymani przez policjantów. 

21 sierpnia Klaudii W. i Łukaszowi W. postawiono zarzuty sprawowania opieki nad dzieckiem po pijanemu. Sekcja zwłok nie dała jednak odpowiedzi na pytanie, co było przyczyną śmierci Laury, dopiero histopatologia ma wykazać, czy Laura miała jakieś wady wrodzone.

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - Google NewsObserwuj nas na Google News!

Przemocy w domu nie było

Sekcja zwłok wykluczyła natomiast, by dziewczynka była ofiarą przemocy domowej, nie ma aktualnie żadnych dowodów na to, by rodzicom przypisać znęcanie się nad dzieckiem. Co więcej, rodzice Laury cieszyli się dobrą opinią wśród sąsiadów.

 – „Jedyną” winą rodziców było to, że w dniu śmierci dziecka byli pijani – mówią śledczy.

Prokuratura nie wyklucza, że zgon Laury może być też skutkiem tzw. śmierci łóżeczkowej, która oznacza nagłą śmierć na pozór zdrowego dziecka poniżej 1. roku życia podczas snu. Przyczyna zgonu niemowlęcia nie zostaje wówczas jednoznacznie ustalona. 

Laura była jedynym dzieckiem małżeństwa W. 

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama