Fot. Sebastian Stankiewicz / Rzeszów News. Na zdjęciu Mateusz Morawiecki
Reklama

Nie może go namierzyć policja, ale były premier Mateusz Morawiecki twierdzi, że Daniel Obajtek na Podkarpaciu prowadzi „aktywną kampanię”.

O tym, gdzie się podziewa Daniel Obajtek, były prezes Orlenu, obecnie lider podkarpackiej eurolisty PiS w wyborach do Parlamentu Europejskiego, Mateusz Morawiecki został zapytany w sobotę, 25 maja, podczas pobytu w Łodzi.

Obajtkowi od wielu dni, bezskutecznie, wezwanie na posiedzenie komisji ds. afery wizowej próbują doręczyć małopolscy policjanci. Były prezes Orlenu ma też wezwania do kilku prokuratur, ale ich też nie odebrał. 

W sobotę (25 maja) „poszukiwania” Daniela Obajtka rozpoczęli podkarpaccy działacze Polskiego Stronnictwa Ludowego. Akcję prowadzą pod hasłem: „Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie”.

Obajtek wyskakuje 

– Nie sądzę, żeby on [Daniel Obajtek – przyp. red.] unikał wezwania na komisję. Być może nieskutecznie zostało ono doręczone – mówił w sobotę w Łodzi Mateusz Morawiecki. Były premier RP stwierdził, że Obajtka widzi „wszędzie na Podkarpaciu”.

– Co chwilę wyskakują jakieś informacje, które docierają do mnie a to z jednej gminy, a to z drugiej strony – z targowisk, ze spotkań z samorządowcami, mieszkańcami. Daniel Obajtek prowadzi bardzo czynną, bardzo aktywną kampanię – stwierdził Morawiecki.

Dodał, że Obajtek na Podkarpaciu „uczynił wiele dobrego”, np. odbudował Rafinerię Jedlicze „po rządach Tuska”. – Doprowadził do odbudowy tego potencjału produkcyjnego, przemysłowego – chwalił byłego prezesa Orlenu były premier. 

– Za to mieszkańcy tej części regionu – Krosna, Jedlicza, są mu wdzięczni. Pamiętają mu to. Widzę, że (Daniel Obajtek) bardzo często pojawia się na Podkarpaciu, w różnych częściach. Życzę mu, oczywiście, powodzenia – dodał Mateusz Morawiecki. 

„Daniel = pracowitość” 

Obajtek eurokampanię prowadzi z ukrycia, nie informuje o spotkaniach z mieszkańcami. Jego „aktywność” można śledzić tylko w mediach społecznościowych. Obajtek na Facebooku zamieszcza informacje, gdzie rzekomo bywa na Podkarpaciu.

W sobotę po południu zamieścił zdjęcia ze spotkania z jakąś rodziną Machałów, która prowadzi biznes, ale nie wiadomo, gdzie się z tą rodziną spotkał.

„Co dwóch Danielów, to nie jeden. Takie osoby, jak Pani Jolanta i Pan Daniel, są piękną wizytówką Podkarpacia. Lokalny biznes musi się rozwijać. Trzeba też w tym pomagać” – napisał Obajtek na Facebooku.

 

Post skomentował Waldemar Szumny, radny Rzeszowa, kandydat PiS w ostatnich wyborach na prezydenta Rzeszowa. 

„Trzech Danielów: Daniel Dryniak mój szef sztabu w wyborach na prezydenta Rzeszowa, gdzie uzyskałem ponad 45 proc. poparcia! Najlepszy wynik spośród kandydatów PiSu w miastach wojewódzkich, a Daniel kierował moim sztabem” – napisał Szumny. 

Obajtek mu odpowiedział: „Wychodzi na to, że Daniel = pracowitość”.

Tego samego dnia, wieczorem, Obajtek zamieścił zdjęcie ze stadionu Legii Warszawa, której kibice rozwinęli duży transparent z napisem: „Trzaskowski – łapy precz od krzyża”. „Brawo!” – skomentował Obajtek. 

W niedzielę były prezes Orlenu opublikował życzenia z okazji Dnia Matki, zamieścił też zdjęcia z Powiatowych Obchodów Dnia Matki w… Januszkowicach w województwie opolskim. 

 

Sztab obserwuje kandydatów 

Spekulowało się, że Daniel Obajtek w niedzielę pojawi się na Podkarpackim Festiwalu Smaków w podrzeszowskim Górnie, ale jeszcze w sobotę wieczorem sztabowcy Obajtka przekazywali nam, że nie ma on tego w planach. 

W niedzielę zapytaliśmy Ewę Leniart, posłankę PiS i szefową podkarpackich struktur partii, także kandydującą w eurowyborach, czy wie, gdzie Daniel Obajtek prowadzi eurokampanię. Leniart twierdzi, że kandydaci PiS nie mają obowiązku informować o tym partii. 

– Ale jest sztab wojewódzki, który koordynuje aktywność kandydatów – dodała Ewa Leniart.

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama