Już w lipcu był pierwszy przypadek zachorowania na legionellozę – tak wynika z dotychczasowego dochodzenia epidemiologicznego rzeszowskiego sanepidu.
W poniedziałek (4 września) Jaromir Ślączka, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Rzeszowie, poinformował o dwóch kolejnych zakażeniach legionellą w Rzeszowie. Liczba osób, u których wykryto zakażenie, wzrosła do 165.
Najwięcej chorych na legionellozę, czyli ostre zapalenie płuc spowodowane wdychaniem skażonej wody, jest w Rzeszowie – 111 pacjentów, w powiecie rzeszowskim jest ich 38. Pozostałe przypadki (16) zachorowań ujawniono w innych powiatach.
Ciężkie stany pacjentów
W Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Rzeszowie jest aktualnie 22 pacjentów z legionellą, z czego 15 w podległym USK Podkarpackim Centrum Chorób Płuc przy ulicy Rycerskiej oraz 7 w szpitalu przy ul. Szopena.
– Jeden z nich przebywa na oddziale intensywnej opieki medycznej – poinformował nas w poniedziałek Andrzej Sroka, rzecznik USK. Łącznie w szpitalu jest 36 osób z zapaleniem płuc. Dotychczas USK odnotował sześć zgonów.
W Szpitalu Miejskim w Rzeszowie przy ulicy Rycerskiej obecnie jest 9 pacjentów z potwierdzoną legionellą. – Na OIOM-ie jest trzech pacjentów, jeden zaczął już samodzielnie oddychać – informuje Grzegorz Materna, dyrektor szpitala.
Jeden z pacjentów jeszcze w poniedziałek ma być wypisany do domu. W Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 2 w Rzeszowie przy ulicy Lwowskiej także jest 9 pacjentów. – Trzech w stanie ciężkim – przekazał nam Tomasz Warchoł, rzecznik KSW nr 2.
Chorują głównie mężczyźni
Dotychczas sanepid odnotował 19 zgonów pacjentów, u których potwierdzono legionellę. Wszyscy chorowali też na inne choroby. Najczęściej na legionellozę zachorowały osoby w wieku 60-90 lat, głównie mężczyźni.
Z raportu sanepidu wynika, że pierwszy przypadek choroby legionistów stwierdzono już 30 lipca, a szczyt zachorowań odnotowano między 12 a 16 sierpnia. Sanepid o tym poinformowano 17 sierpnia, dzień później pobrano pierwsze próbki wody do badań.
Sanepid twierdzi, że pacjenci, u których w ostatnich dniach potwierdzane są nowe zakażenia, pierwsze objawy choroby legionistów miały w połowie sierpnia. Ma to świadczyć o tym, że ognisko legionelli wygasza.
Dochodzenie wciąż trwa
Wciąż nie wiadomo jednak, co było źródłem zakażenia legionellą. Dotychczasowe wyniki badań wody potwierdziły tylko obecność w niej bakterii. Miasto Rzeszów twierdzi, że woda z miejskich wodociągów jest bezpieczna, śledztwo w tej sprawie prowadzi też prokuratura.
– Kolejne badania wody i rozszerzony wywiad epidemiologiczny są przedmiotem szczegółowej analizy i stanowią materiał do wstępnych ustaleń i wskazania prawdopodobnego, potencjalnego źródła zakażenia – poinformował Jaromir Ślączka.
O tym, jak uniknąć zakażenia legionellą, możecie przeczytać TUTAJ.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl