Ratusz wydał kolejne „wuzetki” na budowę wieżowców na osiedlu Nowe Miasto w Rzeszowie. Mieszkańcy mówią inwestycji stanowcze „nie”. W sobotę protest.
Nowe Miasto będzie protestować przeciwko wydanym przez Urząd Miasta Rzeszowa warunkom zabudowy. Tym razem chodzi o teren przy ul. Podwisłocze, gdzie niegdyś mieścił się sklep „Jedynka” (teren na przeciwko sklepu Lidl). Kilka tygodni temu miasto wydało „wuzetkę” na budowę 180-metrowego wieżowca (50 kondygnacji).
Mieszkańcy Nowego Miasta twierdzą także, że poza wieżowcem 76-arowej działce mają powstać jeszcze dwa bloki 11-kondygnacyjne i jeden na 6 kondygnacji.
To nie podoba się okolicznym mieszkańcom. Dlaczego? Boją się, że po wybudowaniu wieżowca ich mieszkania stracą na wartości. Kolejną kwestią są miejsca do parkowania. Nie od dziś wiadomo, że tych na Nowym Mieście brakuje. Dodatkowi mieszkańcy, to także większy ruch, nie mówiąc już o smogu.
– Już dziś ul. Podwisłocze jest zakorkowana. Trudno sobie wyobrazić, co się będzie działo, gdy powstaną nowe bloki – mówi nam Leszek Sztokman, szef Rady Osiedla Nowe Miasto.
– Planowana inwestycja szkodzi szczególnie mieszkańcom bloków: 24, 34, 32a i 32b oraz 28 – dodaje.
Dlatego Rada Osiedla w sobotę (1 lutego) o godz. 14:00 organizuje protest. – Robimy to na prośbę mieszkańców, którzy dopytują, co się tanie z działką przy ul. Podwisłocze. Ich niechęć do planowanych inwestycji jest uzasadniona – twierdzi Leszek Sztokman.
Miasto mieszkańców Nowego Miasta jednak uspokaja. – Wydane warunki zabudowy nie oznaczają, że inwestycja zostanie zrealizowana. Aby tak było, muszą zostać spełnione określone warunki, np. trzeba być właścicielem działek, na których powstaną bloki – wyjaśnia Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
W tym przypadku tak nie jest. Część działek, na które wydano „wuzetki”, należy do Spółdzielni „Nowe Miasto”, a ta inwestycji nie jest przychylna.
(jg)