Zdjęcie: Lewica Podkarpacie / Facebook
Reklama

Włodzimierz Czarzasty, wicemarszałek Sejmu RP i lider Lewicy, przyjechał do Rzeszowa, aby rozmawiać o wspólnym kandydacie opozycji. – Robimy poważną politykę, uwzględniamy interesy mieszkańców – zapewniał w czwartek Czarzasty.

Opozycja, którą tworzą Platforma Obywatelska, Lewica, Hołownia 2050 i PSL, obiecuje wspólnego kandydata w przedterminowych wyborach na prezydenta Rzeszowa. Rozmowy trwają od dłuższego czasu, ale z giełdy nazwisk, na której pojawiają się m.in. Konrad Fijołek i Teresa Kubas-Hul, nadal nie udało się wyłonić tego jednego. 

Zniecierpliwieni ludowcy ogłosili więc swojego kandydata. Jest nim Edward Słupek, szef spółdzielni mieszkaniowej Zodiak. PSL liczy, że reszta opozycji go poprze. 

Co na to Lewica? – Nie musimy zgłaszać swojego kandydata. Chcemy poprzeć takiego, który wygra te wybory. On nie musi być nasz – mówił w czwartek w Rzeszowie Włodzimierz Czarzasty, lider Lewicy. – Podchodzimy do tego z pełną skromnością i pełnym otwarciem na propozycje naszych partnerów, ruchów miejskich i stowarzyszeń – dodawał.

Lewica liczy, że wspólnego kandydata opozycja ogłosi już w przyszłym tygodniu. – Chcemy to zrobić w trybie szybkim i w jak najszerszej koalicji, także z ruchami miejskimi i z ludźmi związanymi z Rzeszowem. Czeka nas dzisiaj szereg spotkań – zapowiedział Włodzimierz Czarzasty. 

Poważna polityka

Czarzasty o nazwiskach nie chciał mówić. – Rozmowy są poufne i drażliwe. Oczywiście mamy pewne pomysły, ale nie ogłosimy żadnego nazwiska, bo nie o to chodzi w poważnej polityce, aby zgrywać samca alfa i oczekiwać od partnerów poparcia – stwierdził Czarzasty. – Potrzeba tutaj mądrej decyzji, wzajemnej pomocy – ocenił.

Lewica na stole negocjacyjnym początkowo położyła nazwisko Wiesława Buża, rzeszowskiego posła partii. Ale w ostatnich dniach zmieniła swoją propozycję. Dziś Lewica jest gotowa poprzeć Konrada Fijołka z Rozwoju Rzeszowa, wiceprzewodniczącego Rady Miasta, a w przeszłości lidera rzeszowskich struktur SLD. 

Konrad Fijołek ma wziąć udział w kolejnych rozmowach opozycji. – Przyszły kandydat musi mieć zabezpieczoną większość w radzie miasta, by miastem dobrze zarządzać – mówi poseł Wiesław Buż. 

Opozycja musi się spieszyć. Jej najgroźniejsi polityczni przeciwnicy ogłosili już swoich kandydatów w przedterminowych wyborach. Wczoraj start potwierdziła wojewoda podkarpacka Ewa Leniart (z poparciem PiS). Kampanię prowadzi już Marcin Warchoł (Solidarna Polska), a także Grzegorz Braun (Konfederacja). 

Wybory na prezydenta Rzeszowa mają się odbyć 9 maja. 

(cm)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama