Ratusz nie może na razie wydać 17,5 mln zł na promocję Rzeszowa za pośrednictwem linii lotniczej. Ten wydatek zakwestionowała Regionalna Izba Obrachunkowa. Czy to zaważy na uruchomieniu lotów z Rzeszowa do Nowego Jorku?
Uchwałę o przeznaczeniu 17,5 mln zł, kwoty rozbitej na pięć lat (2017-2021), podjęła we wrześniu br. Rada Miasta Rzeszowa. W pierwszym roku miało to być ponad 3 mln zł.
– Interesuje nas promocja naszego miasta nie w samym mieście, czy województwie, ale w Polsce, Europie i na całym świecie. Rozwijamy się, promocja jest nam potrzebna – mówił wtedy Stanisław Sienko, wiceprezydent Rzeszowa.
W tym samym czasie podobną decyzję podjęli radni sejmiku podkarpackiego, którzy zgodzili się na to, by samorząd w identycznym okresie wydał 27,5 mln zł na promocję województwa za pośrednictwem linii lotniczej. Samorząd podkarpacki jest większościowym udziałowcem spółki lotniskowej „Rzeszów-Jasionka”, która na co dzień zarządza portem.
Łączna kwota 45 mln zł zaplanowana na promocję Rzeszowa i regionu za pośrednictwem linii lotniczej miała być najwyższa w dotychczasowej historii spółki lotniskowej. Pieniądze planowano uruchomić od 2017 r.
Szukanie innego rozwiązania
O ile w przypadku samorządu podkarpackiego problemu nie ma, tak w przypadku miasta kłopot jest. W budżecie Rzeszowa na 2017 r., który został niedawno uchwalony, pieniądze na promowanie się miasta w Jasionce ostatecznie nie zostały uwzględnione.
– Regionalna Izba Obrachunkowa zakwestionowała uchwałę o wydaniu 17,5 mln zł – mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
RIO kontroluje finanse gmin, powiatów i województw, w jaki sposób realizują one uchwały budżetowe i sprawdza legalność wydatków. Uzasadnienia decyzji RIO o zablokowaniu 17,5 mln zł na promocję Rzeszowa w linii lotniczej nie udało nam się poznać, ale miejscy urzędnicy zapewniają, że ratusz nie zrezygnuje ze swoich starań.
Bądź na bieżąco.
Obserwuj nas na Instagramie!– Szukamy takiej formy prawnej przekazania pieniędzy, by RIO nie miała wątpliwości – stwierdza krótko Maciej Chłodnicki.
Brak miejskich pieniędzy może mieć duży wpływ na to, że czy rzeczywiście uda się uruchomić w 2017 r. bezpośrednie połączenia z Rzeszowa do Nowego Jorku. Kilka dni temu ten plan potwierdzał nam Stefan Malczewski, członek zarządu PLL LOT, ale po kilku godzinach nasz narodowy przewoźnik zaprzeczał, by w tej sprawie zapadły już ostateczne rozstrzygnięcia, choć przyznał, że takie rozmowy są prowadzone.
Przetarg z opóźnieniem
Uruchomienie lotów za ocean to duże przedsięwzięcie finansowe. LOT chciałby je uruchomić z Rzeszowa do Nowego Jorku od czerwca 2017 r. (dwa razy w tygodniu). Biznes został tak zaplanowany, by całe przedsięwzięcie było „dotowane” pieniędzmi samorządu podkarpackiego i miasta Rzeszowa. Właśnie na promocję.
Ale w pierwszej kolejności samorząd musi ogłosić przetarg na promocję za pośrednictwem linii lotniczej. Jesienią przedstawiciele urzędu marszałkowskiego zapowiadali, że przetarg będzie ogłoszony w grudniu br. Już wiadomo, że go nie będzie.
– Ogłoszenie przetargu planowane jest na przełom pierwszego i drugiego kwartału 2017 roku – poinformował nas Piotr Karnas, dyrektor departamentu promocji i współpracy gospodarczej Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podkarpackiego.
Jeszcze nie wiadomo, na czym dokładnie miałaby polegać promocja. – Szczegółowy zakres działań promocyjnych zostanie ustalony na etapie opracowywania dokumentacji przetargowej – dodaje Karnas.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl