Zdjęcie: Materiały MPWiK
Reklama

Sąd Pracy w Rzeszowie nie zgodził się na to, by Bogdan Ś., były już szef „Solidarności” w Miejskim Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji w Rzeszowie, wrócił do pracy.

Wyrok zapadł w piątek w Sądzie Rejonowym w Rzeszowie, do którego Bogdan Ś. złożył pozew przeciwko MPWiK. Decyzja sądu jest nieprawomocna. Obie strony postępowania mają 7 dni na złożenie wniosku o sporządzenie pisemnego uzasadnienia wyroku. Jeżeli sąd to zrobi, potem są dwa tygodnie na złożenie odwołania od piątkowej decyzji sądu. 

Bogdan Ś. domagał się przywrócenia do pracy w MPWiK, po tym jak w lipcu 2018 roku został dyscyplinarnie zwolniony. To był skutek prawomocnego wyroku w sprawie karnej, jaką miał wcześniej wytoczoną były już szef zakładowej „Solidarności”. Bogdan Ś. został skazany za uderzenie pracownika MPWiK w styczniu 2016 roku na terenie firmy.

Władze MPWiK zdecydowały o dyscyplinarnym zwolnieniu Bogdana Ś., który w MPWiK pracował od 1980 roku. Oprócz tego, że był on przewodniczącym zakładowej „Solidarności”, w spółce pracował też na stanowisku kierowcy. Bogdan Ś. nie mógł się pogodzić z dyscyplinarką i złożył pozew do sądu pracy przeciwko kierownictwu spółki.

W piątek Sąd Rejonowy w Rzeszowie uznał, że władze MPWiK miały pełne podstawy do tego, by Bogdana Ś. zwolnić dyscyplinarnie. – Gatunek czynu, za który został on skazany w sprawie karnej, uniemożliwiał jego dalsze zatrudnienie. Zarząd spółki nie mógł tego tolerować – mówi nam mec. Katarzyna Lech-Drupka, pełnomocnik MPWiK. 

Robert Nędza, prezes MPWiK, piątkowego wyroku nie traktuje w kategoriach sukcesu. – Bo cała ta sprawa była dla nas przykra. Wpłynęła na wizerunek naszej firmy – twierdzi prezes Nędza. Całą historię i wyrok w sprawie karnej wobec Bogdana Ś. ujawniliśmy w grudniu 2017 roku.  

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama