Cztery osoby, w tym roczny chłopiec, zostały ranne na skutek dwóch wypadków, do których doszło w środę rano na ulicach Rzeszowa.
Przed godz. 8:00 na ulicy Dąbrowskiego doszło do zderzenia dwóch samochodów. Z dotychczasowych ustaleń policjantów wynika, że 26-letnia mieszkanka Rzeszowa, która kierowała citroenem, wyjeżdżała z ulicy Bolesława Chrobrego w lewo w ul. Dąbrowskiego.
– Nie ustąpiła pierwszeństwa i zderzyła się kierującą skodą, 29-letnią mieszkanką Rzeszowa, która jechała lewym pasem ul. Dąbrowskiego w kierunku ul. Lisa Kuli. Do szpitala przewieziony został pasażer skody, roczny chłopiec – poinformował nadkom. Adam Szeląg, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.
Po wypadku zablokowane były dwa pasy jezdni w kierunku ul. Podkarpackiej. Około 10:00 policjanci przywrócili płynność w ruchu.
Do innego wypadku w Rzeszowie doszło z kolei o godz. 5:30 na ulicy Krakowskiej tuż po zjeździe z wiaduktu Śląskiego w kierunku Świlczy. 60-letni kierowca audi na łuku drogi stracił panowanie nad samochodem i uderzył w przydrożną latarnię. Audi podróżowało dwóch pasażerów w wieku 33 i 39 lat.
– Wszystkie trzy osoby, które są mieszkańcami powiatu przeworskiego, trafiły do szpitala. Stan kierowcy jest ciężki – przekazuje nam nadkom. Adam Szeląg.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl