Śliska, w niektórych miejscach też mokra nawierzchnia, utrudnia kierowcom jazdę. Na podkarpackich drogach w środę panują trudne warunki. Są kolizje i wypadki.
Na od rana do godz. 11:00 na drogach naszego województwa doszło do kilku, na szczęście, niegroźnych kolizji. Do tego czasu policja odnotowała też trzy wypadki. Około 7:30 w Korytnikach w powiecie przemyskim kierowca audi zderzył się z audi. Do szpitala trafił kierowca audi.
W tym samym czasie doszło do kolejnego wypadku, tym razem w miejscowości Piastowo (pow. lubaczowski). Tam na drodze wojewódzkiej nr 867 kierująca samochodem osobowym wyprzedzała inny pojazd. Gdy próbowała wrócić na swój pas, kobieta straciła panowanie nad kierownicą, wjechała do rowu i dachowała. Ranna została pasażerka auta.
Kilka minut później w Twierdzy w powiecie strzyżowskim kierująca peugeotem uderzyła w tył opla, po czym wjechała do rowu. Kobietę przewieziono do szpitala na badania.
Wolniej znaczy bezpieczniej
Komenda Wojewódzka Policji w Rzeszowie twierdzi, że warunki na drogach z powodu padającego śniegu są bardzo zdradliwe i niebezpieczne, zarówno dla kierowców, jak i pieszych.
– Jezdnie są śliskie, a w takich sytuacjach koła łatwo tracą przyczepność. Opady w połączeniu z niską temperaturą wydłużają drogę hamowania pojazdu, bardzo łatwo na mokrej i śliskiej jezdni wpaść w poślizg i nie zapanować nad samochodem – przypomina podkom. Dominika Kopeć z KWP Rzeszów.
Wyprzedzanie, wymijanie, wchodzenie w zakręt w takich warunkach może być bardzo niebezpieczne. Kierowcy powinni pamiętać o włączaniu świateł i przestrzeganiu ograniczeń prędkości. – Wolniej znaczy bezpieczniej – podkreśla policja. Szczególnie uważać trzeba w pobliżu przejść dla pieszych. Policja swój apel o ostrożność kieruje również do pieszych.
– Aby nie wchodzili bezpośrednio przed nadjeżdżający pojazd. Nawet na przejściu dla pieszych należy się upewnić, czy kierujący zdąży wyhamować – dodaje podkom. Kopeć.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl