Podają się za pracowników administracji, zakładu gazowego lub energetycznego. Wykorzystują nieuwagę domowników i kradną z mieszkań pieniądze. W ostatnim czasie w Rzeszowie policja odnotowała kilkanaście takich przypadków.

Policja twierdzi, że oszuści działają na tzw. „kradzież pod legendą”. W ostatnim czasie odnotowała na terenie Rzeszowa szereg kradzieży, których sprawcami były osoby podające się np. za pracowników zakładu energetycznego, administracji lub innych instytucji. Sprawcy lub sprawca działają na terenie całego miasta, wybierają przypadkowe mieszkania. Jednak ich ofiarami padały zazwyczaj osoby starsze.

Oszuści działają w godzinach przedpołudniowych lub wczesnych popołudniowych. Wchodzą do mieszkań podając się np. za pracownika lub pracowników zakładu energetycznego i proponują obniżenie rachunków za prąd.  Po wejściu do mieszkania proszą właściciela o wcześniejsze rachunki. Gdy osoba wychodzi odszukać je, z przedpokoju kradną portfele wyciągając je z torebek lub leżących na widoku saszetek.

Gdy rachunki właściciel mieszkania miał „pod ręką” i nie wychodził do innych pomieszczeń, oszuści tuż przed wyjściem proszą np. o szklankę wody i ten moment wykorzystują na kradzież.

Dwa tygodnie temu policjanci z komisariatu na Nowym Mieście zatrzymali podejrzanego o takie kradzieże 22-letniego mężczyznę. Podając się za pracownika zakładu energetycznego, dopuścił się 11 kradzieży.

– Kradł tylko portfele. Dwukrotnie wybrał z konta pieniądze posługując się skradzioną karta bankomatową. W tych przepadkach zatrzymany 22-latek działał sam. Jak twierdzą pokrzywdzeni był bardzo wiarygodny i wzbudzał zaufanie – informuje Komenda Wojewódzka Policji w Rzeszowie.

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - Google NewsObserwuj nas na Google News!

Ale od zatrzymania 22-letniego oszusta, policja odnotowała kolejne trzy kradzieże. Tym razem według tego samego schematu działały dwie osoby. Podawali się za pracowników administracji, a w jednym przypadku za znajomych sąsiada. Prosili o pomoc w przeglądzie instalacji lub o podanie wody.

– Wszystko po to, by po wejściu do mieszkania odwrócić uwagę właściciela i w tym czasie okraść go – twierdzą policjanci.

Policja apeluje do wszystkich osób o ostrożność, czujność oraz stosowanie zasady ograniczonego zaufania w stosunku do osób próbujących wejść do naszego mieszkania. Przed ewentualnym wpuszczeniem ich do środka, zadzwońmy do administracji osiedla lub instytucji, na którą się powołują, by potwierdzić ich wiarygodność.

O ile jest to możliwe zapewnijmy sobie obecność sąsiada lub osoby, której ufamy. Pod żadnym pozorem nie pozostawiajmy takich osób samych w pomieszczeniach. W przypadku jakichkolwiek podejrzeń, co do uczciwości osób pukających do naszych drzwi, należy niezwłocznie powiadomić policję dzwoniąc pod numery telefonów 997 lub 112.

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama