Zdjęcie: Komenda Miejska Policji w Rzeszowie

13 praw jazdy zatrzymali w miniony weekend rzeszowscy policjanci kierowcom, którzy przekroczyli dozwoloną prędkość. Posypały się mandaty i punkty karne. 

Groźba utraty prawa jazdy na trzy miesiące za przekroczenie dozwolonej prędkości w terenie zabudowanym nie wszystkich kierowców odstrasza. W minioną sobotę i w niedzielę policjanci drogówki rzeszowskiej komendy miejskiej zatrzymali do kontroli 126 kierowców.

– Przekraczanie prędkości jest szczególnie niebezpieczne w obszarze zabudowanym, a 13 z kontrolowanych kierowców przekroczyło ją o ponad 50 km/h – poinformował nadkom. Adam Szeląg, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie. 

W niedzielę, przed godz. 23:00 w Krasnem, policjanci zatrzymali do kontroli kierującego BMW. 30-latek z Rzeszowa przekroczył dozwoloną prędkość o 127 km/h. W terenie, gdzie obowiązywało ograniczenie do 50 km/h, jechał 177 km/h.

Inni niedzielni „rekordziści” to m.in. 40-latek, który na ulicy Podkarpackiej jechał audi 113 km/h. Kolejnym jest 43-letni motocyklista, któremu policjanci zmierzyli prędkość na alei Sikorskiego. Kierujący jednośladem pędził 120 km/h. 

Natomiast w sobotę kierowca BMW pomylił drogę ekspresową S19 z torem wyścigowym. 37-latek z Rzeszowa jechał w kierunku Górna. Na liczniku miał 202 km/h. Policjanci ukarali 37-latka 500-złotowym mandatem i punktami karnymi.

– O każdym przypadku tak dużego przekroczenia prędkości w obszarze zabudowanym policjanci informują organ wydający uprawnienia – przypomina nadkom. Adam Szeląg. 

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama