Zdjęcie: KPP w Jaśle
Reklama

11-letni rowerzysta wyskoczył z zarośli wprost w samochód ciężarowy. Na szczęście skończyło się „tylko” na urazie nogi. Życie uratował chłopcu kask, który miał na głowie.

Na miejscu tego zdarzenia pracowali jasielscy mundurowi. Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że sprawcą wypadku był chłopiec. 

Za bliskie spotkanie z ciężarówką

W poniedziałek, 15 września, po godz. 12 w Szebniach (gm. Jasło), doszło do groźnego zdarzenia drogowego z udziałem młodego rowerzysty i pojazdu ciężarowego.

– Z dotychczasowych wstępnych ustaleń funkcjonariuszy pracujących na miejscu zdarzenia wynika, że 11-latek wjechał na jezdnię uderzając w bok samochodu – informuje mł. asp. Daniel Lelko, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jaśle.

Dodał, że kierowca nie miał najmniejszych szans na reakcję, ze względu na to, że rozpędzony rowerzysta wyjechał na drogę spoza zarośli.

Kask uratował życie

Okazało się, że uderzenie było bardzo groźne. 11-letni chłopiec uderzył głową w kant izotermy znajdującej się na pojeździe.

Reklama

– Na całe szczęście nastolatek jechał w kasku, który najprawdopodobniej uratował mu życie – dodaje rzecznik jasielskiej policji.

Mimo to, w związku z urazem nogi, chłopiec został zabrany do szpitala. Na miejscu wypadku policjanci wykonali oględziny i zabezpieczyli ślady. Dokładne okoliczności zdarzenia będą wyjaśniane podczas prowadzonego postępowania.

Apel policji

W związku z wypadkiem, policja apeluje, by jeżdżąc na rowerze, hulajnogach, rolkach czy deskorolkach zawsze korzystać z kasków.

– Kask na głowie, może uratować zdrowie, a nawet i życie. Apelujemy także do rodziców i opiekunów, aby rozmawiali ze swoimi pociechami o zasadach ruchu drogowego i dawali im dobry przykład. Edukacji w tym zakresie nigdy nie jest za wiele – czytamy w komunikacie policji.

(oprac. MK)

Czytaj więcej:

Walczył z in vitro i ustawą o przemocy. Skurzak został radcą prawnym w rzeszowskim szpitalu MSWiA

Czytasz Rzeszów News? Twoje wsparcie pozwoli nam działać sprawniej.

 

Reklama