Policyjni pirotechnicy postawieni na nogi. Powód? Pozostawiona walizka na przystanku autobusowym na ulicy Dąbrowskiego w Rzeszowie.
Informacja o pozostawionej walizce na przystanku trafiła do policji w czwartek ok. godz. 13:40. Natychmiast powiadomiono policyjnych kontrterrorystów.
– Na przystanku pomiędzy ulicami Wincentego Pola a Bolesława Chrobrego pozostawiano walizkę. Ten odcinek, na czas akcji, został zablokowany – mówi nadkom. Adam Szeląg, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.
Wcześniej na przystanku zatrzymał się samochód, z którego wysiadło dwóch mężczyzn. Po krótkie rozmowie wsiedli do auta i odjechali. Jeden z nich zapomniał zabrać ze sobą walizkę, co spowodowało uruchomienie alarmu bombowego.
– Ewakuowano osoby ze żłobka przy ulicy Dąbrowskiego i pobliskiego internatu. Łącznie ok. 60 osób. Walizka została sprawdzona. Nie było w niej żadnych materiałów niebezpiecznych. Właściciel walizki został już ustalony – dodaje nadkom. Szeląg.
Policyjna akcja zakończyła się ok. 15:00.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl