Fot. Materiały Jacka Kotuli. Na zdjęciu moment zatrzymania Marka W.

Grzywnę w wysokości 15 tys. zł będzie miał do zapłacenia Marek W., były już wicedyrektor Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 1 w Rzeszowie, który w grudniu prowadził auto po pijanemu. Teraz na karę musi zgodzić się sąd. 

Prokuratura Rejonowa dla miasta Rzeszów 28 grudnia ub. r. zakończyła postępowanie przeciwko Markowi W. Prokuratura wysłała do sądu wniosek o dobrowolne poddanie się karze byłego wicedyrektora KSW nr 1 przy ulicy Szopena. 

– Uzgodniona wraz z prokuratorem kara dla Marka W. to grzywna w wysokości 15 tys. zł, 4-letni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, świadczenie pieniężne w wysokości 7000 zł – mówi nam Wojciech Przybyło, szef miejskiej prokuratury.

Marek W. ma także pokryć koszty postępowania – ponad 300 zł. Prokuratura zwraca uwagę na to, że grzywna w wysokości 15 tys. zł jest najwyższą, jaką w 2021 roku we właściwości rzeszowskiej prokuratury uzgodniono wraz z oskarżonym za jazdę po pijanemu. 

– Wniosek o dobrowolne poddanie się karze musi teraz zatwierdzić sąd. W tego typu sytuacjach w ponad 90 procentach sądy zgadzają się na wymiar kary, jaką prokurator uzgodnił z oskarżonym – wyjaśnia nam prokurator Przybyło. 

Pijacki rajd wicedyrektora

Markowi W. za jazdę po pijanemu groziło do dwóch lat więzienia. We wniosku o dobrowolne poddanie się karze nie ma kary pozbawienia wolności. 

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - Google NewsObserwuj nas na Google News!

Marek W. na jeździe po pijanemu został złapany 10 grudnia ub. r. Na ulicy Krzywoustego w Rzeszowie zatrzymali go świadkowie, a potem oddali w ręce policji. Ówczesny wicedyrektor KSW nr 1 miał ok. 2 promile alkoholu w organizmie. 

Świadkowie twierdzili, że Marek W. po zatrzymaniu krzyczał do nich, że „nikt mu nic nie zrobi”. Gdy ujawniono pijacki rajd wicedyrektora, jego szef Janusz Ławiński zawiesił go w obowiązkach służbowych, niedługo później, 17 grudnia, W. zrezygnował ze stanowiska.

Marek W. wicedyrektorem szpitala ds. administracji był od listopada 2020 roku, wcześniej – od kwietnia tego samego roku przez kilka miesięcy stał na czele KSW nr 1. 

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama