Zdjęcie: Poczta Polska

Poczta Polska regularnie chwali się swoimi pracownikami, którzy niosą pomoc klientom. Kolejnym jest Mariusz Toczek, listonosz z Hyżnego pod Rzeszowem. 

Pod koniec maja br. życie staruszce uratował rzeszowski listonosz Piotr Byjoś. Teraz na wysokości zadania stanął Mariusz Toczek, listonosz z Hyżnego, który w Poczcie Polskiej pracuje od prawie 20 lat. 

W ostatnim czasie Mariusz Toczek miał doręczyć emeryturę i list polecony do samotnej staruszki z Hyżnego. Kobieta zawsze była w domu lub na terenie posesji. Toczek, jak zawsze, zapukał do drzwi. Nikt jednak ich nie otwierał. Zaczął pukać w szybę.  

– Pani przekręciła klamkę okienną, ale za chwilę zemdlała – opisuje Daniel Witowski, rzecznik Poczty Polskiej. 

Listonosz udzielił staruszce pierwszej pomocy, wprowadził do mieszkania i podał jej szklankę wody. Kobieta miała problem z utrzymaniem równowagi i z trudem mówiła. Mariusz Toczek zadzwonił do Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej.

Gdy listonosz upewnił się, że ktoś niebawem przyjedzie do staruszki, wrócił do swojej pracy. Po 15 minutach wrócił do staruszki sprawdzić czy pomoc dotarła. Na miejscu było już pogotowie ratunkowe i pracownicy GOPS-u

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - Google NewsObserwuj nas na Google News!

– Przedstawiciele służb zgodnie stwierdzili, że dzięki temu, że nasz listonosz pomógł starszej pani i wezwał pomoc, nie stało się nic złego. W przypadku starszych osób, omdlenie może być bardzo groźne i prowadzić do śmierci – zaznacza rzecznik Witowski. 

Poczta Polska chwali Mariusza Toczka. – Jego wrażliwość i ludzka przyzwoitość oraz wiedza jak zareagować w sytuacji zagrożenia, pomogły mu właściwie zareagować w sytuacji zagrożenia ludzkiego zdrowia lub życia – twierdzą przełożeni listonosza. 

Od kilku miesięcy Poczta Polska szkoli swoich pracowników z udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej. Do szkoleń wykorzystywane są fantomy do prowadzenia resuscytacji, defibrylatory AED oraz apteczki.

oprac. (pol)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama