Kandydat na prezydenta Rzeszowa Marcin Warchoł organizuje akcję wiosennego sadzenia drzew w Rzeszowie. W towarzystwie byłego prezydenta Tadeusza Ferenca.
Tadeusz Ferenc, ustępując 10 lutego ze stanowiska prezydenta Rzeszowa, wyznaczył na swojego następcę posła Solidarnej Polski i wiceministra w resorcie Zbigniewa Ziobry – Marcina Warchoła. W ostatnich miesiącach działał on dość aktywnie na korzyść Rzeszowa, m.in. w sprawie przejęcia Zamku Lubomirskich, forsował też zmiany prawne, które umożliwiłyby w Rzeszowie budowę monoraila.
Mimo ścisłego związku z polityką warszawską i obozem Zjednoczonej Prawicy wiceminister sprawiedliwości deklaruje, że dla Rzeszowa rzuci legitymacją partyjną. W rozmowach z dziennikarzami podkreśla, że jest kandydatem obywatelskim i interesuje go przede wszystkim polityka samorządowa. A w tej ma być spadkobiercą Tadeusza Ferenca.
Sęk w tym, że były już prezydent Rzeszowa nadszarpnął zaufanie swoich wyborców. W ostatnich latach prezydentury ochoczo oddawał tereny zielone deweloperom, w tym te nad Wisłokiem, przyczyniając się tym samym do kolejnych wycinek drzew. Teraz rzeszowianie chętnie mu to wypominają. Ferenca nazywają nawet „Betonowym Tadkiem”.
Bądź na bieżąco.
Obserwuj nas na Google News!Warchoł: w Rzeszowie przybędzie drzew
Dlatego Marcin Warchoł chce już na początku swojej kampanii wyborczej zerwać z wizerunkiem samorządowca, który kontynuowałby ślepe betonowanie Rzeszowa. W jaki sposób? Sadząc drzewa.
20 marca o godz. 12:00 Warchoł zjawi się na rzeszowskich bulwarach, aby rozdawać sadzonki drzew. Ma też zachęcać rzeszowian do sadzenia ich na posesjach i balkonach. W akcji uczestniczyć będą prezydent Tadeusz Ferenc z żoną.