8 nielegalnie zaparkowanych samochodów w środę odholowali funkcjonariusze Straży Miejskiej w Rzeszowie. Kierowcy mogą się spodziewać mandatów.
O tym, że w Rzeszowie nie brakuje kierowców od „kreatywnego” parkowania, świadczy chociażby fanpage na Facebooku – „Święte Krowy Rzeszowskie”. To tam możemy na zdjęciach zobaczyć bardzo wielu „mistrzów parkowania”.
Czytelnicy Rzeszów News też często przysyłają do nas zdjęcia. Jedno z ostatnich dotyczy kierowcy porsche, który w sobotę zaparkował na al. Powstańców Warszawy tuż przy znaku „przejście dla pieszych”.
„Holowniki jeździły, jak oszalałe”
Internauci nierzadko krytykują strażników miejskich, że na widok źle zaparkowanych samochodów odwracają głowy.
W środę Straż Miejska w Rzeszowie postanowiła zburzyć ten mit, o czym poinformował nas Arkadiusz, Czytelnik Rzeszów News. Był świadkiem, jak przed południem strażnicy na ulicach Śniadeckich i Fredry odholowywali źle zaparkowane auta.
„Usunięto samochody, które zajmowały chodnik lub blokowały przejście dla pieszych. Holowniki jeździły, jak oszalałe” – napisał Arkadiusz. „Może to w końcu nauczy kierowców, że taniej wychodzi strefa płatnego parkowania, czy nawet parking prywatny, niż „może się uda, bo ja tylko na chwilę” – dodaje.
Straż: parkowali, gdzie popadnie
Wiesław Kocuła ze Straży Miejskiej w Rzeszowie potwierdza, że w środę od godz. 11:00 do 13:00 funkcjonariusze sprawdzali, jak są zaparkowane samochody przy ulicach: Fredry, Śniadeckich i Dymnickiego.
– Mieliśmy dużo sygnałów o niewłaściwym parkowaniu, zarówno od mieszkańców tych ulic, jak i osób, które przyjeżdżały z innych części Rzeszowa coś załatwić w pobliskich instytucjach – mówi nam Wiesław Kocuła. – Najczęściej skarżono się na brak możliwości przejścia przez chodnik i parkowanie, gdzie popadnie – dodaje.
Funkcjonariusze rzeszowskiej SM ruszyli w teren. Na miejski parking przy ul. Leszczyńskiego odholowali osiem pojazdów. Kierowcom za niezachowanie warunków postoju oraz parkowanie w pobliżu skrzyżowań grozi od 100 do 300 zł mandatu i 2 punkty karne. Pierwsze cztery już się posypały.
Akcja przynajmniej raz w tygodniu
To nie jedyna dolegliwość. Kierowcy będą musieli pokryć także koszt samego odholowania samochodu, to 440 zł. Im dłużej kierowca będzie zwlekał z odebraniem auta, tym dla niego gorzej. Za każdą dobę parkowania auta na miejskim parkingu jest naliczana opłata w wysokości 30 zł.
Po samochód zgłosić się może tylko jego właściciel, którego dane są w dowodzie rejestracyjnym.- Jeśli nie, to należy mieć ze sobą umowę kupna-sprzedaży, darowizny lub upoważnienie od właściciela pojazdu. Wówczas zostanie wypisane zezwolenie na odbiór samochodu – tłumaczy Wiesław Kocuł.
Straż Miejska zapowiada, że zmasowane kontrole zaparkowanych samochodów, szczególnie w Śródmieściu, będą się odbywać przynajmniej raz w tygodniu.
joanna.goscinska@rzeszow-news.pl