Mój sąsiad z tego portalu – Waldemar Szumny zdziwił się treścią uzasadnienia uchwały naszej rady o nadaniu imienia Tadeusza Mazowieckiego nowemu mostowi.

Swoją wątpliwość wyartykułował na sesji. Ponieważ podzielałem jego zdanie, złożyłem wniosek o wykreślenie, zawartej w uzasadnieniu, informacji o tym, że Tadeusz Mazowiecki był w PRL posłem, a także ostatnim w tamtym ustroju premierem. Moje wnioski nie przeszły. Przeciw głosowała zarówno większość radnych PiS jak i – na polecenie Prezydenta – prawie wszyscy radni Rozwoju Rzeszowa.

O ile sugestia Prezydenta i zdyscyplinowane głosowanie większości jego radnych nie była dla mnie zaskoczeniem, bo jego sympatia dla PRL jest znana, to zachowanie radnych PiS trochę mnie zdziwiło. Wszak nie trzeba wielkiego wyczucia, żeby zrozumieć, że wspominanie o kontrowersyjnej przeszłości (a za taką trzeba uznać posłowanie za PRL) w uzasadnieniu uchwały o nadaniu imienia jest niestosowne.

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - Google NewsObserwuj nas na Google News!

Jeszcze gorzej wygląda sprawa „ostatniego premiera PRL”, bo to jest zwyczajnie nieprawda, a za ostatniego premiera PRL powszechnie uważa się Mieczysława Rakowskiego. Są wprawdzie nieliczni publicyści, czy politycy, którzy chcą takie miano nadać Tadeuszowi Mazowieckiemu, ale trudno te zakusy traktować poważnie. Bo chociaż formalnie to jeszcze był PRL, to dla każdego pamiętającego tamte czasy, jest oczywiste, że w PRL wybór Tadeusza Mazowieckiego nie byłby możliwy. Jak to oznajmiła w telewizji niedługo potem Joanna Szczepkowska, ten system faktycznie upadł wraz z wyborami 4. czerwca 1989 roku.

Na tej sesji koledzy z PiS zgłosili jeszcze, odrzucony przez Radę, wniosek o dodanie do nazwy mostu słowa „północny”. Następnie zaś nie poparli całej uchwały. Odrzucenie tej modyfikacji było zapewne przyczyną, dla której wstrzymali się od głosu, jednak nie mogę się oprzeć wrażeniu, że to przejaw głębszej niechęci do tego patrona, a pomysł dodania słowa „północny” miał w istocie wyrugować z potocznego użycia, nazwisko pierwszego premiera III RP.

Trudno z tym polemizować – każdy sam sobie wybiera bohaterów, ale warto wiedzieć, jakie kto wyznaje i ceni wartości.

Reklama