Zdjęcie: Bartosz Frydrych / Rzeszów News

Razem dla Rzeszowa chce usprawnienia komunikacji między mieszkańcami, ratuszem i inwestorami. – Da nam to większy wpływ na rzeczywistość, która nas otacza – przekonują działacze porozumienia. 

– Mieszkańcy bardzo późno dowiadują się o planowanych inwestycjach. Konieczna jest poprawa komunikacji między nimi a urzędnikami i deweloperami. To pozwoli zażegnać konflikty – przekonywał na Rynku w Rzeszowie Jacek Strojny, prezes stowarzyszenia Świadomy Obywatel Rzeszowa, które zainicjowało porozumienie Razem dla Rzeszowa

W środę przedstawiciele inicjatywy złożyli w ratuszu projekt uchwały obywatelskiej, dzięki której każdy mieszkaniec Rzeszowa będzie mógł dotrzeć do informacji o planowanych w mieście inwestycjach. – To relatywnie proste rozwiązanie, działa już w wielu miastach. Nie tak innowacyjnych jak Rzeszów – posyłał kąśliwe uwagi w stronę ratusza Jacek Strojny. 

Pod projektem uchwały podpisało się 1100 osób. To znacznie więcej niż przewidywało stowarzyszenie. – Liczyliśmy na wymagane 300 podpisów. Zainteresowanie i zaangażowanie mieszkańców przerosły nasze oczekiwania – przyznawał prezes. – Nie wyobrażam sobie, by któryś z radnych, który ma na sercu rozwój Rzeszowa, odrzucił ją.

Radni murem za mieszkańcami

O wsparciu obywatelskiej inicjatywy zapewnili radni miejscy, w tym Marcin Fijołek (PiS) i Jolanta Kaźmierczak (PO). Oboje przekonywali przy tym, że ich ugrupowania od dawna zabiegają o uporządkowanie polityki budowlanej w Rzeszowie. 

– Ta uchwała obywatelska jest kwintesencją tego, czego oczekują mieszkańcy. Każdy chce wiedzieć, co powstaje w jego sąsiedztwie, jakie są plany zagospodarowania przestrzeni, w której mieszka. Jeżeli proces inwestycyjny będzie ogólnodostępny, inwestorzy i mieszkańcy będą równo traktowani – mówiła Kaźmierczak. 

Marcin Fijołek zwrócił też uwagę na potencjał obywatelskiej uchwały. – Wszystko, co poprawi komunikację między samorządowcami a mieszkańcami, jest potrzebne. To ważne także z punktu widzenia rozwoju społecznego. Miasto powinno rozwijać się w oparciu o spójną koncepcję. Przewidywalność jest ważna i dla biznesu, i dla miasta i jego mieszkańców – stwierdził radny PiS. 

Architekci na pomoc 

Stowarzyszenie ma po swojej stronie nie tylko urzędników i polityków, lecz także specjalistów. Do jego struktur dołączyli architekci. W środę przed ratuszem obecni byli Piotr Orlewski ze Stowarzyszenia Architektów Rzeczpospolitej oraz Andrzej Depa z Podkarpackiej Okręgowej Izby Architektów. 

– Mogę zapewnić, że będziemy służyć fachową pomocą. Jesteśmy po pierwszych rozmowach. Współpraca zapowiada się jako owocna – podkreślał Orlewski.

– Zależy nam na wypracowaniu jak najlepszych rozwiązań. Jesteśmy nie tylko architektami, ale i mieszkańcami Rzeszowa. Nie jest nam obojętne to, jak miasto się rozwija. Chcemy patrzeć w przyszłość, planować na co najmniej 30 lat – wtórował Depa. 

Jacek Strojny podkreślał jednocześnie, że porozumienie i sama uchwała nie są wymierzone w kogokolwiek. – Walczymy o coś, a nie z kimś. Będziemy działać na rzecz rozsądnego zagospodarowania przestrzeni – dodawał. 

Andrzej Dec (PO), przewodniczący Rady Miasta Rzeszowa, uważa, że szanse, by projekt uchwały był głosowany na najbliższej wtorkowej sesji, są małe.

– Należy ocenić poprawność złożonych podpisów, projekt uchwały musi też zyskać aprobatę prezydenta. Najpewniej trafi ona do porządku obrad sesji następnej, która odbędzie się za miesiąc – mówi Andrzej Dec. O szansach na jej przegłosowanie na razie wypowiadać się nie chce. – Jeszcze nie znam szczegółów – uzasadnia.

Przypomnijmy, że porozumienie “Razem dla Rzeszowa” powstało po to, by sprzeciwić się chaosowi urbanistycznemu w Rzeszowie. Tworzy je kilkanaście ruchów i stowarzyszeń, m.in. Ruch Społeczny Mieszkańcy Nowego Miasta, Stowarzyszenie Mieszkańców Budziwój-Biała, Stowarzyszenie Nasz Czysty i Zdrowy Rzeszów. 

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama