Zdjęcie: Pixabay

Karze roku i dwóch miesięcy więzienia chce się poddać 51-letni Zbigniew M., który podczas 18. urodzin swojej córki odpalił armatę. Tak, że ucierpiało 5 osób. 

Do zdarzenia doszło 24 września 2022 r. na prywatnej posesji w podleżajskim Chodaczowie. 51-letni Zbigniew M., ojciec Aleksandry M., która z przyjaciółmi świętowała 18. urodziny, chciał zrobić niespodziankę kilkudziesięciu uczestnikom imprezy – odpalił replikę armaty. 

Po odpaleniu lontu doszło do niespodziewanego wybuchu. Metalowe elementy rozerwanej lufy raniły pięciu młodych uczestników imprezy: Seweryna H., Łukasza G., Aleksandrę M., Gabrielę Z. i Pawła L. Najpoważniejszych obrażeń doznał Seweryn H. 

Śledztwo w tej sprawie wszczęła Prokuratura Rejonowa w Leżajsku. Zbigniewowi M.  przedstawiła zarzuty nieumyślnego sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób oraz nieumyślnego spowodowania ciężkich obrażeń ciała dwóch mężczyzn.

Ojcu solenizantki przedstawiono dodatkowo dwa zarzuty – nielegalnego wyrobienia repliki armaty oraz nielegalnego posiadania materiałów wybuchowych. Mężczyzna miał dozór policji, zakaz opuszczania kraju, musiał też wpłacić 50 tys. zł poręczenia majątkowego. 

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - Google NewsObserwuj nas na Google News!

Zbigniew M. przyznał się do winy i wyraził skruchę. – Nie był dotychczas karany – poinformował Krzysztof Ciechanowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie. 

Pod koniec maja leżajska prokuratura wysłała do Sądu Rejonowego w Leżajsku akt oskarżenia przeciwko 51-latkowi. Zbigniew M. chce się dobrowolnie poddać karze – roku i dwóch miesięcy więzienia. Na taką karę przystał prokurator. 

Teraz decyzja leży w rękach sądu. Oprócz kary więzienia, Zbigniew M. będzie musiał wpłacić nawiązki dla pokrzywdzonych: Sewerynowi H. – 25 tys. zł, Łukaszowi G. – 15 tys. zł, a Aleksandrze M., Gabrieli Z. i Pawłowi L. – po 5 tys. zł. 

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama