O mały włos nie doszło do tragedii podczas nielegalnych wyścigów samochodowych, które w sobotę w nocy zorganizowano na terenie rzeszowskiej strefy ekonomicznej Dworzysko.
W niedzielę otrzymaliśmy krótkie nagranie, na którym widać dwa samochody przygotowujące się do startu. Jest godz. 22:00. Przed autami stoi „starter”, którym, jak się okazało, była kobieta, a nie mężczyzna. Na jej wyraźny sygnał kierowcy ruszają. Jeden z nich potrącił „startera”. Na tym film się urywa.
Szukamy osób, które mogą mieć coś wspólnego z tym zdarzeniem, szczególnie, że policja nic o tym nie wie. – Po 22:00 do dyżurnego Komendy Miejskiej Policji wpłynęło anonimowe zgłoszenie o nielegalnym wyścigu urządzanym w rejonie ulicy Biznesowej – przekazuje nam Marta Tabasz-Rygiel, rzecznik podkarpackiej policji.
Ze zgłoszenia wynikało, że w nielegalnych wyścigach miało uczestniczyć kilka samochodów. – Patrol nie potwierdził zgłoszenia, nie napotkano żadnych aut – twierdzi Tabasz-Rygiel. – Nie otrzymaliśmy żadnego zgłoszenia o potrąceniu osoby – dodaje.
Z informacji, jakie do nas docierają wynika, że z nielegalnymi wyścigami mogą mieć coś wspólnego osoby związane z nieformalnymi grupami, zrzeszającymi fanów motoryzacji: „Zmotoryzowane Podkarpacie” lub „Illegal Rzeszów”. Obie już wiedzą, co się w sobotnią noc wydarzyło na terenie Dworzyska.
Administrator „ZP” zaprzecza, by to ich grupa stała za organizacją nielegalnych wyścigów, a jednocześnie twierdzi, że wie, kto to je urządził. Szczegółów nie zdradza. Sam twierdzi, że aktualnie przebywa we Włoszech. Straszy nas, że „młodzi” nas „skończą” w komentarzach, jeżeli ich grupę będziemy wiązać z wypadkiem podczas wyścigów.
Kontaktujemy się więc z grupą „Illegal Rzeszów”. Jej administratorzy twierdzą, że też nie mają nic wspólnego z nielegalnymi zawodami. Po naszym zainteresowaniu wypadkiem, niedługo później na Facebooku „IR” pojawia się oświadczenie, z którego wynika, że między członkami „IR” doszło do konfliktu i „kradzieży” fanów grupy.
To rzekomo ci, którzy w „IR” przejęli możliwość wysyłania wiadomości do członków grupy, są odpowiedzialni za organizację sobotnich zawodów. „Wczorajsze zajście na strefie było zorganizowane przez właśnie te osoby, które nie mają nawet pojęcia o organizacji” – czytamy w oświadczeniu „Illegal Rzeszów”.
„Publicznie pozdrawiamy złodziei, którzy mało co nie doprowadzili do tragedii!” – czytamy dalej na „IR”. W tym samym oświadczeniu padają pierwsze litery imienia i nazwiska osoby – „K.P.” – rzekomo stojącej za organizacją nielegalnych wyścigów.
„Odpowiecie za to bezmyślne organizowanie czegoś na własną rękę!” – grożą sobie skonfliktowani członkowie grupy „IR”.
https://www.facebook.com/IllegalRzeszow/photos/a.237302530405157/330953374373405/?type=3&theater
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl