Na przełomie października i listopada na terenie województwa podkarpackiego powstaje nowy film pt. „Hubal”. Poszukiwani są statyści.

 

[Not a valid template]

 

W tytułowej roli zobaczymy Pawła Deląga, a rolę Niemca Gresslera zagra Marcin Troński. Ponadto w projekt zaangażowani są aktorzy teatralni oraz ułani ochotnicy, którzy odtworzyli klimat tamtych wydarzeń.

Scenariusz opracował Jacek Komuda – pisarz, autor ponad 20 powieści historycznych poświęconych polskiej kawalerii, w tym bestsellerowego cyklu „Samozwaniec” opowiadającego o zajęciu Moskwy przez Polaków na początku XVII wieku.

Reżyseria, pokazująca w atrakcyjny sposób kawałek polskiej historii, to dzieło Grzegorza Bogaczewicza – obiecującego reżysera, wielokrotnie nagradzanego za swoje produkcje między innymi w Warszawie, Berlinie i Bułgarii.

Fundacja Ułani Króla Jana wzięła na siebie organizację statystów, koni i plenerów zdjęciowych. Zdjęcia do filmu w całości realizowane są na terenie województwa podkarpackiego – Pogórza Dynowskiego i Przemyskiego. Pokazane zostaną regionalne zabudowania wiejskie oraz wiekowe obiekty sakralne.

– Akcja będzie się również odbywała na terenie skansenu w Markowej, co nada całości realizmu odgrywanych wydarzeń – uważa Justyna Basznianin z rzeszowskiej agencji reklamowej „Bogaczewicz”.

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - Google NewsObserwuj nas na Google News!

Film opowiadać będzie historię ostatniego wielkiego dowódcy kawalerii polskiej – majora Henryka Dobrzańskiego o pseudonimie „Hubal”, który to nie złożył broni po klęsce wrześniowej w 1939 roku.

Wszyscy zaangażowani w organizację projektu to pasjonaci, którzy bez względu na to jak znane mają nazwiska pracują wspólnie za darmo.

Organizatorzy szukają osób, które bezinteresownie chciałyby pomóc przy produkcji filmu. Po uprzednim skontaktowaniu się z Fundacją Ułani Króla Jana (kontakt@ulanikrolajana.pl), będzie można wziąć udział w filmie jako statysta, lub pomóc przy innych czynnościach związanych z realizacją zdjęć.

Ponadto twórcy w celu zwiększenia atrakcyjności filmu wciąż poszukują osób lub pieniędzy na zwiększenie budżetu na efekty pirotechniczne.

(ak)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama