Karę sześciu lat więzienia wymierzył w środę Sąd Rejonowy w Rzeszowie 29-letniemu Mateuszowi W., który w 2016 roku w Rzeszowie zgwałcił 20-letnią kobietę i próbował zgwałcił jeszcze jedną 20-latkę.
– Wyrok jest zgodny z naszym wnioskiem – mówi prokurator Katarzyna Drupka z Prokuratury Rejonowej dla miasta Rzeszów. Mateuszowi W., mieszkańcowi podrzeszowskiej gminy Głogów Małopolski, groziło nawet 12 lat więzienia. Sąd Rejonowy w Rzeszowie w środę wymierzył 29-latkowi karę o połowę niższą. Wyrok nie jest prawomocny.
Mateusz W. w trakcie śledztwa odmówił składania wyjaśnień. Prokuratura oskarżyła go o zgwałcenie 20-letniej kobiety i usiłowanie zgwałcenia drugiej 20-latki. W obu przypadkach 29-latek zastosował tą samą metodę. Do dwóch kobiet podjeżdżał na rowerze. Tak było w lipcową noc 2016 roku. O północy Mateusz W. jechał za 20-latką wzdłuż ulicy Warszawskiej. Kobieta również jechała na rowerze.
Jak ustaliła prokuratura, mężczyzna specjalnie wjechał w 20-latkę. Zaczął jej mówić, że chyba złamał nogę i kobietę poprosił, by swoim telefonem poświeciła mu nogę. Wtedy wykorzystał okazję, chwycił kobietę za rękę i zaczął ją wciągać w krzaki. 20-latka broniła się. Sprawca przestraszył się, gdy kobieta mu powiedziała, że jej ojciec pracuje w policji. Napastnik zabrał rower i odjechał. Do gwałtu w tym przypadku nie doszło.
Rzeszowscy policjanci powiadomieni o zdarzeniu nie zdołali zatrzymać sprawcy. Do października był on nieuchwytny, gdy w Rzeszowie doszło kolejnego zdarzenia, także z udziałem 20-letniej kobiety – 11 października ok. godz. 9:00 w okolicach ul. Lubelskiej. Napastnik jeździł na rowerze. Zaczepił kobietę, która była w przychodni zarejestrować się do lekarza. Była umówiona na późniejszą godzinę, więc poszła do sklepu na zakupy.
Bądź na bieżąco.
Obserwuj nas na Instagramie!Gdy wracała, została zaczepiona przez Mateusza W., który pod pretekstem, że zgubił telefon i prosi, by na jego numer kobieta zadzwoniła, zwabił ją w krzaki niedaleko osiedla Gromskiego. Tam 20-latka została zgwałcona. Policjanci o zdarzeniu zostali powiadomieni dopiero na następny dzień przez szpital, do którego trafiła kobieta.
Mateusz W. został zatrzymany przez rzeszowskich policjantów 13 października. Obie kobiety podczas okazania rozpoznały sprawcę. 29-latek był wcześniej karany za przestępstwa przeciwko mieniu. Mężczyzna przebywa w tymczasowym areszcie.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl