Śmietnisko pod pojemnikiem na odzież w Rzeszowie (fot. czytelniczka portalu Rzeszow-News)
Reklama

Odzież walająca się przy kontenerach zamiast trafiać do potrzebujących – tak wygląda codzienność w wielu miejscach Rzeszowa. Zgłoszenia od mieszkańców spływają regularnie, a sprawa wciąż nie doczekała się rozwiązania.

Jak alarmują rzeszowianie, wokół pojemników na odzież, zamiast porządku panuje chaos i śmietnisko. Mamy komentarz Urzędu Miasta. Ratusz zapewnia, że zajmie się tą sprawą.

Jedno wielkie wysypisko śmieci

– Nie są to kontenery PCK, niestety nie wiem czyje. Pisałam już do Straży Miejskiej, bo powtarza się to nagminnie, ale poza tym, że ktoś usunął dwa, nie dzieje się nic. To jest koszmar, jedno wielkie śmietnisko. Ktoś systematycznie wyciąga te rzeczy z kontenerów i tak zostawia – relacjonowała w sierpniu jedna z czytelniczek naszego portalu.

We wrześniu problem nie zniknął, a w październiku pojawiły się kolejne sygnały. Najgorzej jest na ul. Ofiar Katynia, przy sklepie Biedronka. Góry odzieży piętrzą się też obok Parku Sybiraków i przy pętli autobusowej na ul. Mikołajczyka. – Jedno wielkie wysypisko śmierci, a Straż Miejska się nie kwapi. Mnie osobiście bardzo to przeszkadza, bo psuje wizerunek miasta w wielu jego punktach – napisała do nas mieszkanka Rzeszowa.

Prywatne pojemniki na miejskim terenie

Sprawą zainteresowaliśmy Urząd Miasta Rzeszowa. Jak wyjaśnia ratusz, problem polega na tym, że pojemniki stoją co prawda na gruntach miejskich, ale same nie należą do miasta.

Reklama

– Wskazane pojemniki na odzież nie są własnością miasta. Nie są też objęte gminnym systemem odbioru i zagospodarowania odpadów komunalnych. Są to pojemniki prywatnej firmy. Natomiast miasto jest właścicielem terenu, na którym się znajdują. Dlatego Straż Miejska wystąpiła do Biura Gospodarki Mieniem Miasta Rzeszowa, aby jak najszybciej zwróciło się do właściciela pojemników o uporządkowanie terenu – poinformowała nas Beata Sander z Kancelarii Prezydenta Miasta Rzeszowa.

Straż Miejska może nałożyć mandat

Mieszkańcy pytają, dlaczego w tej sytuacji problem nie jest rozwiązywany. Dyżurny rzeszowskiej Straży Miejskiej zapewnia, że interwencje w podobnych spawach są podejmowane, a właściciele kontenerów są zobowiązani do sprzątania terenu wokół nich. Dodał też, że funkcjonariusze Straży Miejskiej mogą nakładać mandaty za bałagan wokół kontenerów w kwocie do 500 zł.

Nierzadko jednak ponaglanie do posprzątania danego terenu nie spotyka się z oczekiwaną reakcją. Ponadto warto zaznaczyć, że pojemniki z odzieżą przeznaczoną dla potrzebujących nierzadko stają się po prostu wysypiskiem „odzieżowych” śmieci, które nie są już potrzebne właścicielom i co więcej – w ogóle nie nadają się do użycia.

Na razie mieszkańcy nie widzą poprawy. Ubrania zalegają w takich miejscach przez wiele dni, a teren wokół kontenerów przypomina wysypisko. Zdarza się, że walające się stosy śmieci stają się miejscem schronienia dla gryzoni, w tym szczurów. Do tematu jeszcze wrócimy i sprawdzimy, czy działania Urzędu Miasta i Straży Miejskiej przyniosą oczekiwany rezultat.

Czytaj więcej:

Rośnie nowa część Szkoły Podstawowej w Rzeszowie. Zobaczcie jak wygląda plac budowy [ZDJĘCIA]

Czytasz Rzeszów News? Twoje wsparcie pozwoli nam działać sprawniej.

 

Reklama