Zdjęcie: ABW

Funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Straży Granicznej zatrzymali osiem osób powiązanych z agencjami towarzyskimi na Podkarpaciu. To część śledztwa dotyczącego afery korupcyjnej w Centralnym Biurze Śledczym Policji w Rzeszowie i nieprawidłowości w rzeszowskim Biurze Spraw Wewnętrznych (policja w policji).

Jak nas poinformował Piotr Krupiński, szef małopolskiego wydziału zamiejscowego departamentu ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji Prokuratury Krajowej, oficerowie ABW i funkcjonariusze Straży Granicznej akcję zatrzymania podejrzanych przeprowadzili 29 stycznia. Wkroczyli do wielu agencji towarzyskich na Podkarpaciu, m.in. agencji „Olimp” w podrzeszowskim Budziwoju.

Krakowskie śledztwo dotyczy handlu ludźmi, a dokładnie sprowadzania do agencji polskich, ukraińskich, białoruskich i rosyjskich prostytutek. – Od listopada 2004 r. do stycznia 2017 r. na terenie Polski i Ukrainy działała zorganizowana grupa przestępcza, która zajmowała się handlem ludźmi i czerpaniem korzyści z nierządu. Procederem objętych było co najmniej 250 kobiet – mówi prokurator Piotr Krupiński.

To właśnie elementem tego śledztwa jest wątek dotyczący afery korupcyjnej w Centralnym Biurze Śledczym Policji w Rzeszowie oraz nieprawidłowości w rzeszowskim Biurze Spraw Wewnętrznych. W 2016 r. ABW zatrzymało ówczesnego szefa rzeszowskiego CBŚP Krzysztofa B., a także naczelnika wydziału ekonomicznego Daniela Ś. oraz braci R. z Ukrainy – Aleksa i Żenię, którzy prowadzili agencję „Olimp” i zdaniem prokuratury korumpowali szefów CBŚP za tzw. „parasol ochronny”. Wpadł wówczas także Jerzy M., znany rzeszowski hotelarz.

Kilka miesięcy później został zatrzymany Ryszard J., naczelnik BSW w Rzeszowie. Byli szefowie CBŚP są podejrzani o korupcję i ułatwianie prostytucji, a Ryszard J. o przekroczenie uprawnień i ujawnienie tajnych informacji. On, Daniel Ś. oraz bracia R. od wielu miesięcy siedzą w areszcie.

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - Google NewsObserwuj nas na Google News!

Teraz ABW i Straż Graniczna na polecenie prokuratury zatrzymała kolejnych osiem osób. W akcji brało udział około 300 funkcjonariuszy. Przeszukali 18 miejsc na terenie Podkarpacia. Prokuratura nie zdradza kulisów akcji. Wiadomo, że podczas „nalotu” zatrzymano siedem osób.

– Nakaz zatrzymania dotyczył dziewięciu osób. Wobec dwóch pozostałych, które uciekły, wystawiliśmy listy gończe. Jedna z tych osób jeszcze tego samego dnia została zatrzymana przy próbie przekroczenia polsko-ukraińskiej granicy w Medyce. Po przedstawieniu zarzutów mężczyzna został aresztowany na 14 dni. Będziemy występować o przedłużenie aresztu na trzy miesiące. Cały czas poszukujemy drugiej osoby – dodaje prokurator Krupiński.

Zatrzymanym osobom w prokuraturze przedstawiono zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej a także stręczycielstwa, sutenerstwa i kuplerstwa. Wszyscy zostali tymczasowo aresztowani. Prokuratura zastrzega, że sprawa ma „rozwojowy charakter”.

W całym śledztwie zarzuty dotychczas przedstawiono już 14 osobom, z czego 12 siedzi w areszcie. Kolejne zatrzymania są kwestią czasu.

marcin.kobialka@rzeszow-news.pl

Reklama